Weronika Marczuk przekonuje: Nie ma niczego piękniejszego dla kobiety niż posiadanie dziecka
Gdyby nie udało mi się urodzić dziecka, byłoby mi dużo trudniej dalej żyć. Nie można zwlekać z rodzeniem dzieci - uważa Weronika Marczuk (49 l.). W najnowszym wywiadzie była żona Cezarego Pazury wspomina również swoje nienarodzone dzieci. - Mogły żyć. Miały już imiona - mówi.
Weronika Marczuk urodziła córkę na początku 2020 roku, mając 48 lat.
Dziś przyznaje, że trochę późno została matką. Innym kobietom radzi, by nie zwlekały z decyzją o macierzyństwie.
Choć zawsze pragnęła mieć dziecko - pochodzi z licznej rodziny: ma 22 kuzynki, dziewięciu kuzynów, którzy mają swoje dzieci, niektórzy wnuki - zawsze potrzeby innych okazywały się ważniejsze.
Jej były na drugim, trzecim, dziesiątym miejscu. Z perspektywy czasu uważa, że był to ogromny błąd.
W swojej książce prawniczka wyznała, że była w bliźniaczej ciąży. Niestety, nie donosiła jej. Mówiąc o tym, chce pomóc innym kobietom, które przeżyły podobną tragedię. Powiedzieć im, że nawet po takim dramacie trzeba spróbować się podnieść i nie rezygnować z marzeń.
Przebywanie z córką, obserwowanie, jak się rozwija, uśmiecha, zaczyna gaworzyć, Marczuk uważa za cud i najpiękniejszą rzecz na świecie. Jej zdaniem każdy człowiek powinien tego w pełni doświadczyć.