Weronika Marczuk wie to od ukraińskiej jasnowidzki! "Coś mu się stanie niedługo"
Weronika Marczuk bardzo przeżywa to, co dzieje się teraz w Ukrainie. Choć była żona Czarka Pazury od lat mieszka w Polsce i tutaj ma swoje życie, to tragedia jej kraju i jej rodaków nie pozwala jej spokojnie zasnąć. Celebrytka martwi się o znajomych i liczy, że ten koszmar niebawem się skończy. Słowa, jakie przekazała jedna z ukraińskich wróżek, dają taką nadzieję...
Weronika Marczuk zaistniała w show-biznesie w momencie, gdy związała się z Cezarym Pazurą. Potem sama zaczęła prężnie rozwijać swoją karierę telewizyjną.
Wszystko układało się świetnie do czasu wybuchu afery z agentem Tomkiem, która wstrząsnęła całą Polską i zrujnowała ostatecznie karierę Weroniki na lata.
Ostatnio gwiazda znów coraz częściej pojawia się w mediach. Jej aktywność zwiększyła się jeszcze bardziej po wybuchu wojny w Ukrainie. Marczuk mocno angażuje się w niesienie pomocy swoim rodakom.
Celebrytka liczy, że ten koszmar niebawem się skończy. Sugeruje, że być może nastąpi to, gdy Putin umrze. A ponoć ma się to wydarzyć już niedługo. Takie wieści jej matka przyniosła od słynnej ukraińskiej jasnowidzki.
"Jestem przekonana, że on zwyczajnie nie umrze. Moja mama powiedziała mi, że słuchała najważniejszej ukraińskiej jasnowidzki, która powiedziała, że coś mu się stanie niedługo. Albo ktoś mu pomoże, albo sam się zabije. To się musi skończyć. Oby tak się stało, jak mówiła jasnowidzka. Nie można życzyć nikomu śmierci, ale tu…" - urwała w połowie zdania poruszona Weronika.
Cóż, okazuje się, że ukraińska wróżka nie była jedyną, która miała tego typu wizję. Przypomnijmy, że i słynna polska tarocistka Anna Kempisty przewiduje rychłą śmierć Putina.
"Powiem wam, że analizowałam jego datę urodzenia (7 października 1952) i ta data urodzenia właśnie to potwierdza. To nie jest facet, który umrze we własnym łóżku. Dodatkowo karty pokazują, że niestety pozbawi się też jakiejś posiadłości, którą ktoś zwyczajnie w świecie mu wysadzi w powietrze" - wyjawiła wróżka.
Także jasnowidz Wojciech Glanc zobaczył "Putina kiwającego głową".
"Ja go w tej chwili widzę wycieńczonego, zgarbionego, złamanego. Pojawia się liczba 90 i widzę tych rosyjskich żołnierzy poddających się […] Ale jest ciepło, lato […] Ktoś z bliskich Putina przejmie władzę" – wieszczył Glanc.
Na koniec oczywiście Krzysztof Jackowski, który z kolei - w przeciwieństwie do poprzedników - uznał, że Putin umrze śmiercią naturalną. Podał nawet datę!
"Umrze w 2024 roku z przyczyn naturalnych” - przewiduje Jackowski.
Zobacz też:
Gwiazdy zdradzają swoje przepisy wielkanocne. Kiełbasa od Gessler, mazurek od Makłowicza
Britney Spears otwiera się na temat seksu w ciąży: "Jest świetny"
Marcjanna Lelek z "M jak Miłość" dokonała coming outu! "Zakochałam się w dziewczynie"