Reklama
Reklama

Weronika Rosati jest już zdrowa!

Po kilkunastu miesiącach nie musi już chodzić o kulach.

Kilka dni temu była gościem programu śniadaniowego w telewizyjnej Dwójce. Weronika Rosati (31 l.) opowiadała o swojej roli w serialu "Strażacy", w którym wciela się w partnerkę życiową aspiranta Adama Wojnara - wiolonczelistkę KamilęMiłek. Tego poranka wyglądała promiennie. Gdy wychodziła z warszawskiego gmachu Telewizji Polskiej, uśmiechała się do fotoreporterów.

Dobrze widzieć, że młoda aktorka znów jest w tak doskonałej formie! Zwłaszcza, że jeszcze na początku marca widzieliśmy ją, gdy o kulach odwiedziła z mamą kancelarię jednego z warszawskich kościołów. A trzy tygodnie temu także miała kule, kiedy ukochany Piotr Adamczyk pomagał jej wrócić z siłowni do domu.

Reklama

Weronika ze zdrowiem zmaga się od września 2013 roku, od feralnego wypadku samochodowego, do którego doszło, gdy z Piotrem Adamczykiem jechała do Zamościa, gdzie on pracował na planie filmu "Wkręceni". Przez kilka miesięcy miała nogę w gipsie. Przeszła dwie poważne operacje, a rehabilitacja nadal trwa. Ale najgorsze, jak widać, już za nią! - Chciałabym powiedzieć zwłaszcza młodym ludziom, którzy są zmuszeni przerwać swoje pasje życiowe, pracę, bo nagle znajdują się w takiej sytuacji, że muszą chodzić o kulach. Chciałabym, żeby wiedzieli, że to wszystko minie! Chciałabym im dodać otuchy - mówi teraz aktorka.

Weronika snuje już plany zawodowe na najbliższy czas. I cieszy się też na pewno nowym szczęściem w życiu prywatnym, bo w domu aktorki i jej ukochanego pojawił się drugi piesek rasy yorkshire terrier - szczeniak o imieniu Taylor, zwany też Lorkiem. Rodzina się rozrasta... A w najbliższym czasie Weronika i Piotr po raz kolejny wybierają się za ocean.

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy