Reklama
Reklama

Weronika Rosati już ma amerykańską nagrodę za piersi! Teraz czas na kolejne?

Weronika Rosati (32 l.) wciąż nie porzuca marzeń o karierze w Hollywood. Na koncie ma już pierwsze sukcesy...

Aktorka od lat dzieli życie między Polskę, a Amerykę i coraz częściej możemy ją oglądać za oceanem, choć niestety nadal głównie w epizodach. 
Córka projektantki i polityka ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy i wyróżnienia! 

"Pani Weronika została także dostrzeżona przez amerykańskich dziennikarzy. Przyznali jej nagrodę dla właścicielki najpiękniejszego biustu za pamiętną scenę w basenie w serialu HBO „Detektyw”. Może to nie jest Oscar, ale zwrócono na nią uwagę, a to z kolei oznacza, że może liczyć na kolejne propozycje ról" - czytamy w "Życiu na Gorąco".

Reklama

Weronika Rosati w Hollywood czuje się jak w domu. Najbardziej podoba jej się to, że nie uprzykrzają jej życia wszędobylscy fotoreporterzy.

"Kiedy idę na casting, jestem oceniana jedynie po swojej pracy i wynikach zawodowych. Nie muszę obawiać się paparazzich" – mówiła w jednym z wywiadów.

W Polsce podobno jest ciągle pod obserwacją.

"W Paryżu czy w Nowym Jorku, gdzie jestem anonimowa, chętnie spotykam się ze znajomymi poza domem. W Warszawie staję się domatorką. Od wyjść wolę książki i filmy" – twierdzi.

Nawet, gdy rozstała się ze swoim kolejnym narzeczonym Piotrem Adamczykiem, prawda wyszła na jaw dopiero po kilku miesiącach.

Jedną z przyczyn zerwania było to, że chciała się skupić na swojej karierze. 

"Uważam się za młodą dziewczynę, która cały czas jest jeszcze na drodze walki o to, żeby życie fajnie poukładać. Pod każdym względem" – mówiła Wera.

Aktorka zwraca uwagę producentów południową urodą i zgrabną sylwetką. Jaki jest jej sposób na to, by zawsze świetnie wyglądać?

"Staram się regularnie ćwiczyć – robię to już od wielu lat i stało się moim rytuałem. Nie chodzę jednak do SPA, bo strasznie się tam nudzę! 

Do kosmetyczki też chodzę rzadko, ze względu na brak czasu.

Jeśli ktoś jest spełniony i ma wewnętrzny blask – nie potrzebuje wielkich zabiegów, by było to widoczne" – zapewnia w "Życiu na Gorąco".





Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy