Weronika Rosati nie ukrywa prawdy o życiu w USA. Tak naprawdę to wygląda [POMPONIK EXCLUSIVE]
Weronika Rosati należy do grona polskich gwiazd, które karierę kontynuują za granicą. Redakcji Pomponika udało się porozmawiać z aktorką i zapytać o nowe doświadczenia. Okazuje się, że w USA podjęła się różnego typu projektów, również w roli producentki. Te były dla niej niemałym wyzwaniem. Mimo to Weronika nie ma na co narzekać, ponieważ jej sytuacja w USA jest zupełnie inna, niż ludzie myśleli...
Weronika Rosati już na początku najnowszego wywiadu z Pomponikiem wyjawiła, że do Polski przylatuje jedynie od czasu do czasu, gdy pojawiają się zawodowe zobowiązania. I tym razem to był główny powód jest przyjazdu, choć nie może jeszcze zdradzić, co uda się stworzyć z polskimi zawodowcami.
Weronika opowiedziała także o tym, dlaczego w USA podejmuje się wyzwań jako producentka. Dziś łączy tę ścieżkę z życiem aktorki i nie ukrywa, że bywa to trudne: "Postanowiłam wejść w produkcję, to wynika z paru rzeczy. Po pierwsze, kocham filmy i chcę brać udział w tym filmach (...), by powstawały projekty, na których mi zależy. Nad takimi pracuję obecnie. Chcę być bardziej kreatywna i wolna. Mieć większą niezależność. Poza tym wszystkim ten projekt, w który weszłam jako producentka, jest wielkim filmem, wspaniałym projektem... Jestem wielką fanką Szekspira, więc to jest projekt, w który chciałam się zaangażować (...) Będę robiła projekty, na których mi zależy" - wyjaśniła.
Weronika Rosati na planie była współproducentem wykonawczym. Nie była głównym producentem, jednak i tak świetnie się bawiła i przetarła pierwsze szlaki na nowej ścieżce kariery.
Weronika podkreśliła, że w USA cieszy się dużo większą anonimowością niż w kraju. Choć wielu może to zaskoczyć, taki stan rzeczy postrzega bardzo pozytywnie. Cieszy się, bo dzięki temu córka może dorastać bez fotoreporterów na karku. Sama także za tym nie tęskni.
"Mogę pracować bez dodatkowych obciążeń. To jest miłe mieć "status gwiazdy", ale nie jest mi to potrzebne do szczęścia" - tłumaczyła.
Córka Rosati mówi po angielsku i chodzi do amerykańskiej szkoły, ale w weekendy uczy się w polskiej placówce. Weronika w rozmowie z Pomponikiem podkreślała, że było to dla niej bardzo ważne, gdy planowała edukację pociechy.
"Zależało mi, żeby miała do czynienia z polskim i uczyła się polskiej historii (...) Głównym jej językiem będzie angielski" - wyjaśniała aktorka.
Czytaj też:
Weronika Rosati olśniewa w kusym bikini. Jej figura nie umknęła uwadze internautów
Weronika Rosati przekazała niespodziewaną wiadomość ze Stanów. Oficjalnie ogłosiła
Mama Weroniki Rosati z niespodziewanym sukcesem podczas igrzysk. To może być przełom