Weronika Rosati odpowiada Kindze Rusin. "Sprawę wpisu przekazałam moim prawnikom"
Weronika Rosati w udzielonym ostatnio wywiadzie wyjaśniła, jak wielką wagę Amerykanie przywiązują do prywatności gwiazd. W związku z zeszłoroczną aferą związaną z opublikowaniem przez Kingę Rusin impresji na temat oscarowego afterparty, dziennikarka wzięła sobie słowa aktorki do serca i wytoczyła wobec niej najcięższe działa.
W rozmowie z Plejadą Weronika Rosati wyjaśniała, dlaczego nie należy przekazywać światu informacji o tym, co się dzieje na zamkniętych imprezach. Tłumaczyła także, że nie wolno robić na nich zdjęć i że ogólnie należy uszanować prawo gwiazd do ich prywatności. Dodała także, że gapienie się na gwiazdę jest uznawane w Stanach Zjednoczonych za bardzo niekulturalne.
Mieszkająca ostatnio na Malediwach Kinga Rusin postanowiła niezwłocznie odpowiedzieć na słowa aktorki. Padły poważne oskarżenia. Jak myślicie, czy to cios poniżej pasa?
Później dziennikarka wyliczała powody, dla których nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z imprezą po ubiegłorocznych Oscarach. Na zakończenie zdecydowała się na personalny atak.
Do sytuacji odniosła się także na Instagramie, gdzie poleciła, by zapoznać się z całością wywiadu.
Głos w sprawie zdążyły już zabrać Karolina Korwin-Piotrowska oraz Paulina Młynarska (sprawdź!). Jak myślicie, czy Panie są w tej kwestii obiektywne?
Jesteście team Werka czy team Kinga?
Weronika Rosati zakończyła dyskusję, publikując fotografię z córką. Jak myślicie, czy to rzeczywiście koniec tej wymiany zdań, a Kinga Rusin odpuści?