Reklama
Reklama
Tylko u nas

Weronika Rosati podjęła ważną decyzję ws. córki. Dotyczy jej przyszłości

Weronika Rosati (40 l.) ciężko pracowała na swoją pozycję w branży filmowej. Jest jedną z pierwszych polskich aktorek, którym udało się przebić w amerykańskim show biznesie. Chociaż jednak, jak zapewnia w rozmowie z Pomponikiem, kocha aktorstwo, to ma na jego temat kilka gorzkich przemyśleń. Dotyczą one także Elizabeth…

Weronika Rosati na pomysł godzenia kariery w Polsce z graniem w amerykańskich produkcjach wpadła, zanim inni aktorzy zaczęli się nad tym zastanawiać. 

Kiedy polskie media rozpisywały się o wielkim amerykańskim sukcesie Daniela Olbrychskiego, który zagrał u boku Angeliny Jolie w „Salt”, a jego rola przetrwała montaż, Rosati miała już za sobą debiut u Davida Lyncha

Reklama

Weronika Rosati dzieli życie między Polskę i USA

W filmografii Rosati, chociaż nie poraża ilością głównych ról, można znaleźć produkcje, w których wystąpiły największe gwiazdy

Na planie serialu „Luck” spotkała się z Dustinem Hoffmanem i Nickiem Nolte, w „Last Vegas”, w którym zagrała kelnerkę, w głównych bohaterów wcielili się Michel Douglas, Robert de Niro, Morgan Freeman i Kevina Kline, a w filmie „To nie koniec” miała okazję pracować z Christopherem Lambertem.

Weronika Rosati porównuje show biznes polski i amerykański

Chociaż Rosati na co dzień mieszka z córką w Los Angeles, nie zaniedbuje polskiej ścieżki swojej kariery. Podczas najnowszej wizyty w Polsce, wyjaśniła w rozmowie z Pomponikiem, jakie są różnice między polskim a amerykańskim show biznesem:

„Każdy ma swoje ciemne strony, jasne strony, trochę inne problemy są w Polsce, inne w Stanach. Rynek amerykański jest, oczywiście, o wiele większy, jest znacznie większa konkurencja. A na rynku polskim…, czasem wydaje mi się, że jest za mały. Taki świat hermetyczny. Ale nie narzekam w żaden sposób. Ja kocham swój zawód i jeśli chodzi i show biznes i całą otoczkę wokół, to jest taki rodzaj podatku, który płacę od tego, że mogę robić to, co kocham”. 

Weronika Rosati: takiej przyszłości nie chce dla córki

Z pewnością godzenie tak wymagającego zawodu, jakim jest aktorstwo, z samodzielnym wychowaniem dziecka, nie jest łatwe. Zwłaszcza, gdy odbywa się, tak jak u Weroniki, transoceanicznie. Na szczęście aktorka zawsze może liczyć na wsparcie i pomoc mamy, Teresy Rosati

Weronika nigdy nie ukrywała, że nie chce, by córka, której nadała imię na cześć swojej idolki, Elizabeth Tylor, wychowywała się w Polsce. Jeszcze przed jej narodzinami zadbała o to, by Elizabeth miała amerykańskie obywatelstwo

Jak często podkreśla w wywiadach aktorka, chce po prostu zapewnić córce jak najlepsze możliwości rozwoju, bez względu na to, jaką przyszłość wybierze. Jednak, jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, osobiście wolałaby, żeby nie była ona związana z aktorstwem:

„Jest to bardzo niepewny zawód, który wiąże się z z dużą ilością odrzucenia, czekania i zależności od innych. Nie zachęcam jej do tego, mimo że przejawia predyspozycje i lubi to. To jest tak, że jeśli ona bardzo będzie chciała być aktorką, to ja jej tego nie zabronię. Będę ją wspierać, cokolwiek będzie chciała, ale nie będę zachęcać”. 

Zobacz też:

Tak Rosati spędziła oscarową noc. Nie do wiary, na jaką imprezę w Hollywood ją zaprosili

Rosati w dobitnych słowach podsumowała swoją karierę. "Zrobiłam coś, co niewielu osobom się udało"

Piotr Adamczyk odpowiedział Weronice Rosati. Posądza ją o próbę wywołania sensacji

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama