Weronika Rosati wreszcie ujawnia kulisy rozstania z Adamczykiem!
Weronika Rosati (31 l.) i Piotr Adamczyk (43 l.) już nie są parą! Ta informacja niedawno obiegła świat show-biznesu. Żadne z dwojga nie komentowało tej sprawy, aż do czasu!
Aktorzy poznali się na planie serialu "Piąty stadion" i niemal od razu coś między nimi zaiskrzyło.
Zaczęto mówić o romansie tych dwojga, ale oni sami w tej sprawie solidarnie milczeli.
Ich związek przestał być tajemnicą w momencie, gdy Adamczyk spowodował wypadek, w którym Rosati poważnie ucierpiała.
Wówczas aktorka złamała nogę i musiała przejść bardzo długą rehabilitację.
To właśnie o tym opowiada na łamach "Vivy!".
Wyznaje, że przez problemy zdrowotne przepadło jej wiele ról zarówno w kraju, jak i w USA.
Musiała zrezygnować z wcześniej umówionych zdjęć, a i o nowych propozycjach nie było mowy.
Jednak najgorsze dla niej było to, że stała się zależna od innych.
Była unieruchomiona przez kilka miesięcy i musiała liczyć na pomoc bliskich, by móc w miarę normalnie funkcjonować.
W wywiadzie Rosati odnosi się też do ostatnich doniesień o zakończeniu jej dwuletniego związku z Piotrem Adamczykiem.
"Rozstanie miało miejsce już jakiś czas temu. Uważam się za młodą dziewczynę, która cały czas jest jeszcze na drodze walki o to, żeby sobie życie fajnie poukładać. Pod każdym względem. (...) Ta decyzja nie była więc podjęta pochopnie" - mówi w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską.
Zaznacza, że taki obrót spraw nie miał nic wspólnego z wypadkiem oraz tym, że jest "bardzo zaabsorbowana rzeczami zawodowymi".
Weronika stara się wypełniać swój czas po rozstaniu z partnerem.
Skupia się na tym, by wrócić do zdrowia, a na pocieszenie sprezentowała sobie... szczeniaka!
Ponadto chce nadrobić stracony czas i zacząć wszystko od nowa.
Wyjawia, że wkrótce wyjeżdża do Stanów i wróci do "normalnego trybu życia i podróży".
"Mam w sobie bardzo dużą miłość do życia, która dopiero teraz do mnie wróciła" - dodaje.
Dobre podejście?