Wesołowski nie potrzebuje szkoły aktorskiej
Kuba Wesołowski (24 l.), mimo że nie wybrał szkoły teatralnej, nie narzeka na brak propozycji filmowych. Jego zdaniem "w Stanach ludzie dostają Oscara bez szkoły aktorskiej".
Aktor naturszczyk w 2009 roku ukończył studia w Collegium Civitas w Warszawie na kierunku dziennikarstwo - bo jak podkreśla w wywiadzie dla "Show" - "zawsze chciał pisać, rozwijać się, być ciekawym rozmówcą".
"Kiedy zdałem maturę, mogłem iść do szkoły teatralnej, ale wiedziałem, że musiałbym wtedy przestać grać w "Na Wspólnej". A to było dla mnie bardzo ważne, tym bardziej że od 17. roku życia pozwalano mi samodzielnie się utrzymać. Uniezależniłem się od rodziców finansowo i nie wyobrażałem sobie, że nagle znów proszę o pieniądze. Jestem na to chyba zbyt dumny" - tłumaczy na łamach magazynu.
Nie żałuje, że nie ukończył kierunku aktorskiego. "W Stanach ludzie dostają Oscara bez szkoły aktorskiej, a dobry aktor zawsze się obroni" - uważa. Dzisiaj nie ma czasu na kolejne studia, nawet za granicą.
"Od kilku lat non stop pracuję. Nie chciałbym tego zostawiać. Mam świadomość, że jak wyjadę na rok, to mogę wiele tutaj stracić. Co roku przybywa młodych aktorów, z którymi muszę rywalizować o role".
Zobacz również: Herbuś nie potrzebuje szkoły aktorskiej, by grać