Wiadomo, ile w TVP zarabia Magdalena Ogórek! Będziecie w szoku!
Po porażce w wyborach prezydenckich w 2015 roku Magdalena Ogórek (41 l.) znalazła ciepłą posadkę w TVP i została dziennikarką. Teraz wyszło na jaw, ile zarabia. Ta kwota zwala z nóg!
Sprawa związana z anulowaniem Listy Przebojów Trójki, gdzie pierwsze miejsce zajęła piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" (posłuchaj!), wciąż wywołuje wielkie emocje.
Temat ten poruszony został podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Podczas rozmów w pewnej chwili głos zabrał wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który zadał pytanie władzom Polskiego Radia o zarobki dziennikarzy, takich jak Michał Rachoń czy Katarzyna Gójska-Hejke.
Wicemarszałek chciał dowiedzieć się, jakie stawki otrzymują dziennikarze TVP, którzy dodatkowo udzielają się w Polskim Radiu. W pewnej chwili Borusewicz zaczął nawiązywać do pracy Magdaleny Ogórek i przez przypadek wyjawił, ile zarabia dziennikarka, pracując w telewizji publicznej.
"Ilekroć przychodziłem w poprzednim okresie do radia, a także do telewizji, to ja nie wiedziałem jakie poglądy ma dziennikarz, który ze mną rozmawia. I uważam, że jest to bardzo ważna wartość. A teraz? Oczywiście zaczęło się od Jedynki (...) Ja nie wiem, czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy rocznie, które na podstawie umowy zlecenie otrzymuje z telewizji? Czy jeszcze trzeba jej dodać?" - powiedział Borusewicz.
Czytaj więcej na następnej stronie:
Po tych słowach w sieci zawrzało. Przypomnijmy, że Magdalenę Ogórek można oglądać w TVP Info, gdzie prowadzi programy informacyjne, takie jak "O co chodzi" oraz "Minęła dwudziesta".
Oczywiście była kandydatka na prezydenta nie skomentowała słów Bogdana Borusewicza.
"Wysokość zarobków pracowników i współpracowników TVP to informacje objęte ochroną danych osobowych i jako takie nie mogą być ujawniane" - odpowiedziało Wirtualnej Polsce, Centrum Informacji Telewizji Polskiej.
Co ciekawe głos zabrał w tej sprawie Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP, Jarek Olechowski, który powiedział, że słowa Borusewicza dotyczące wynagrodzenia Ogórek są nieprawdą.
A wy komu wierzycie?