Widzowie TVP są oburzeni zmianami w ulubionym serialu. "Odechciewa się oglądać"

"Barwy szczęścia" zaraz obok "Klanu", "Na dobre i na złe" oraz "M jak miłość"  są jednym z najdłużej emitowanych i najpopularniejszych seriali w polskiej telewizji. Produkcja TVP od wielu lat wciąż budzi duże zainteresowanie.

Pomimo wielu zmian w Jedynce i Dwójce, telenowela do tej pory utrzymuje się w ramówce i jak na razie nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

Nie oznacza to jednak, że twórcy rezygnują z niespodzianek. Niestety okazuje się, że pomysły producentów niekoniecznie podobają się fanom.

Entuzjaści "Barw szczęścia" nie ukrywają, że scenarzyści serwują telewidzom coraz bardziej absurdalne wątki, które znacznie różnią się od tego, do czego zdążyli przyzwyczaić się oddani wielbiciele.

Szczególne emocje budzi przede wszystkim historia bohaterki granej przez Katarzynę Glinkę. W ostatnich odcinkach ekranowa Kasia mierzy się z coraz to bardziej złożonymi problemami, które przyprawiają niektórych o zawrót głowy.

W mediach społecznościowych nie brakuje krytycznych komentarzy dotyczących pracy twórców telenoweli. Internauci zwracają uwagę na to, że nadmiar trudności, z którymi borykają się postaci "Barw szczęścia" sprawia, że coraz trudniej brać na poważnie to, co dzieje się na ekranie.

"Ciąg dalszy nieszczęść, ostatnio nic pozytywnego nie ma! Aż się odechciewa oglądać!" - ocenił jeden z użytkowników Instagrama.

"To się powinno nazywać «Barwy nieszczęścia»" - dodaje kolejny.

"Oj, mocno naciągane" - czytamy pod postem.

Czy scenarzyści produkcji wezmą do siebie te opinie i w kolejnych odcinkach postarają się nieco łagodniej poprowadzić kontrowersyjne wątki?

Z podobnymi niepochlebnymi komentarzami spotkał się taki inny przebój TVP - "M jak miłość". W tym przypadku widzowie nie kryją irytacji przekombinowaną historią braci Zduńskich.

Frustracja co niektórych sięgnęła zenitu, gdy Paweł, grany przez Rafała Mroczka, dowiaduje się od swojej żony, że ta spodziewa się dziecka. W odpowiedzi na szczęśliwą nowinę małżonek oskarża ją o zdradę ze swoim bratem Piotrem.

Jakby tego było mało, okazało się, że przyszły ojciec... nie może mieć potomstwa.

Czy uwagi sceptyków rzeczywiście są słuszne?

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Lista finalistów preselekcji do Eurowizji 2025. Sara James była wśród nich

Padły przeprosiny ze strony TVP. Wszystko przez nietypową wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"

Anna Cieślińska z "Rolnik szuka żony" długo milczała. Dodała nowe zdjęcie