Widzowie zniesmaczeni. W "Klanie" padła ohydna propozycja. Nie do wiary
Serial "Klan" emitowany jest od ponad 25 lat. Na przestrzeni czasu w tasiemcu pojawiło się wiele postaci, a scenarzyści robią, co mogą, by urozmaicić wątki. Była już zaskakująca śmierć Ryśka, uderzenie meteorytu w dom Elżuni i Jerzego, a teraz przyszedł czas na zaskakujące wesele Dominiki i Karola!
Serial "Klan" zadebiutował na małym ekranie w 1997 roku. To wtedy widzowie pokochali zaskakujące losy rodziny Lubiczów. Produkcja wylansowała wiele sław. Niestety, po 26 latach twórcy nie mają już chyba pomysłów na kolejne wątki. Po zaskakującej i irracjonalnej śmierci Ryśka, dewastacji domu Chojnickich przez meteoryt, czy niekończącego się mycia rączek, przyszedł czas na kolejne dziwactwo.
Nadchodzące wesele zapowiada się na totalne szaleństwo. Czy Dominika powie "Tak" w fast foodzie?
Scenarzyści "Klanu" postanowili zaskoczyć widzów pomysłem na wesele, którego jeszcze w Polskim serialu nie było. Dominika (w tej roli Anna Janik) i Karol (Marcel Borowiec) staną przed ważną życiową decyzją. Zakochani postanowią wziąć ślub, ale nie będą mogli dojść do porozumienia względem wesela. Dominika będzie mieć własną wizję przyjęcia, a jej wybranek całkowicie różną. Ostatecznie Karol wyjdzie z pomysłem, by ślub wziąć w Urzędzie Stanu Cywilnego, a następnie zaprosić gości do budki z... kebabem!
"To może zaprosimy kilka osób do urzędu, a potem, na przykład, pójdziemy razem na kebsa? Sporo ludzi lubi kebaby" - zaproponuje młodzieniec.
Jego zaskakujący i niekonwencjonalny pomysł rozsierdzi Dominikę, która nakaże mu, aby ten "puknął się w głowę".
Duża część widzów jest zniesmaczona takim pomysłem scenarzystów, ale jak ostatecznie będzie wyglądać wesele zakochanych, dowiemy się dopiero po wakacyjnej przerwie. Będziecie oglądać?
Przeczytajcie również:
Radosne wieści od gwiazdy "Klanu". Spływają gratulacje
Gwiazdor "Klanu" już tego nie kryje. Sytuacja finansowa zmusiła go do podjęcia trudnej decyzji