Wiedziała, jak Harry'emu na tym zależało, a i tak się spóźniła. Nie do wiary, jak się tłumaczy
Meghan Markle nie przybyła wraz z księciem Harrym do Europy. Znienawidzona przez brytyjski dwór 42-latka szerokim łukiem omija Londyn. Mocno spóźniona, bo aż o dwa dni, dołączyła wreszcie do męża, wyjaśniając, że musiała zająć się dziećmi. To chyba jednak wymówka.
Książę Harry przed kilkoma dniami zawitał do Europy. Syn brytyjskiego króla Karola III wziął udział w imprezie charytatywnej. Ze sceny wspominał zmarłą przed rokiem babcię, zapewniając, że królowa Elżbieta II "obserwuje z góry i jest szczęśliwa". Książę nie zabawił długo w Londynie, chyba czuje, że nie jest tu mile widziany.
Książę Harry bardzo szybko opuścił Wielką Brytanię i w miniony weekend pojawił się do Düsseldorfie, aby otworzyć kolejną edycję igrzysk, których jest patronem. Książę jest pomysłodawcą i twarzą tego cyklicznego sportowego wydarzenia.
Ku zaskoczeniu wszystkich u boku księcia nie pojawiła się jego żona Meghan Markle. A przecież szumnie zapowiadała, że na pewno dołączy do męża. Co prawda od razu zaznaczyła, że nie ma zamiaru przyjeżdżać do Londynu, ale też zapewniła, że dołączy do Harry'ego już w Düsseldorfie.
Nieobecność Meghan podsyciła plotki i kłopotach małżeńskich pary.
W mediach od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia o rozwodzie pary, a eksperci od mowy ciała analizują wspólne zdjęcia małżonków. Jedna z takich analiz, zamieszczona w "Daily Mail" mówi o poważnych napięciach między Harrym i Meghan.
"Są zauważalne małe oznaki potencjalnego napięcia. Uśmiech Meghan, widziany z profilu, podkreśla drgający mięsień w jej policzku i lekko wystającą dolną szczękę, gdy Harry obejmuje oparcie ogrodowego fotela, na który oboje siedzą. Co niezwykłe, tym razem zabrakło z jego strony pełnych uwielbień spojrzeń, którymi z reguły obdarzał żonę publicznie".
Trzeciego dnia na uczestników igrzysk czekała spora niespodzianka: Meghan jednak pojawiła się u boku męża. Markle wzięła udział w uroczystym spotkaniu z uczestnikami zawodów oraz ich rodzinami.
Żona Harry'ego zdecydowała się na spontaniczne przemówienie:
"To coś wyjątkowego być tutaj, przepraszam, że trochę się spóźniłam. Musiałam poświęcić trochę więcej czasu maluchom, aby bez problemu zostały w domu. Zrobiłam trzy koktajle mleczne i wyprawiłam dzieci do szkoły, a następnie wylądowałam tutaj zaledwie kilka godzin temu i jestem bardzo podekscytowana" - mówiła ze sceny Meghan.
Po tych słowach mikrofon przejął książę.
Media oczywiście zwróciły uwagę na strój Meghan, który stanowiła czarna, elegancka sukienka od Banana Republic, pasek Bottega Veneta i szpilki ulubionej marki Aquazarra.
Zobacz też:
Meghan i Harry żegnają się ze spokojnym Montecito. To koniec
Meghan Markle w fatalnej formie. Tego dopatrzyli się na jej ręce