Wielka burza po finale "The Voice Senior". Robert Janowski nie mógł dłużej milczeć
Widzowie talent show "The Voice Senior" poznali kolejnego zwycięzcę programu, którym tym razem okazał się 61-letni Wojciech Bardowski. Chociaż mężczyzna od lat związany jest z branżą muzyczną, szybko okazało się, że spora część fanów produkcji TVP nie jest zadowolona z końcowego rezultatu, a po 50 tysięcy złotych powinien sięgnąć - ich zdaniem - ktoś bardziej utalentowany. W końcu do sprawy postanowił odnieść się Robert Janowski - trener kontrowersyjnego triumfatora.
Po wielkich emocjach i wielu kontrowersjach kolejna edycja popularnego talent show - "The Voice Senior" dobiegła końca. Tym razem program zwyciężył Wojciech Bardowski, należący do drużyny Roberta Janowskiego, który zadebiutował w roli trenera.
Nie jest tajemnicą, że triumfator szóstej odsłony produkcji TVP od lat związany jest z branżą i występy przed publicznością nie były dla niego czymś nowym. Chociaż 61-latek nie może pochwalić się muzycznym wykształceniem ani znanym nazwiskiem, jak do tej pory udało mu się nagrać aż pięć płyt, a oprócz tego ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień.
Jakby tego było mało, Bardowski jest też organizatorem festiwalu MFPL. Zwycięstwo w programie jest jednak dla doświadczonego muzyka wielkim wyróżnieniem, o czym opowiedział po ogłoszeniu wyników głosowania.
"To niezwykłe uczucie być zwycięzcą programu - wielka radość, wzruszenie, a w pewnym stopniu także duma. To przekroczenie pewnych barier, przed którymi człowiek staje w życiu, barier, które być może są początkiem czegoś, o czym marzymy tak naprawdę w głębi duszy. To nadzieja... Mój udział w programie utwierdził mnie w przekonaniu, że to, co robię, to to, co kocham najbardziej - muzyka jest moją właściwą drogą"- podsumował.
Niestety szybko okazało się, że jego triumf wywołał skrajne emocje. Część widzów "The Voice Senior" uważa bowiem, że nagroda w wysokości 50 tysięcy powinna trafić do bardziej utalentowanego uczestnika.
W związku z tym trener Wojciecha Bardowskiego poczuł się wywołany do odpowiedzi i zdecydował się zareagować na komentarze fanów.
"Zanim zaczniecie krzyczeć, spróbujcie zrozumieć, że dla nas, jurorów, to jest bardzo trudny wybór. Chciałoby się przecież, żeby w ogóle zostawić wszystkich (...). Takie są reguły programu, że trzeba w którymś momencie zdecydować. Nam też jest smutno" - pisał na swoim profilu jeszcze przed finałowym odcinkiem.
Po ogłoszeniu wyników prowadzący "Jaka to melodia?" także postanowił odnieść się do kontrowersji wokół wyboru zwycięzcy 6. edycji muzycznego show.
"Kochani, zawsze tak jest. Jakąkolwiek decyzję bym nie podjął, czy na przykład jakbyś była na moim miejscu, to tak samo ludzie by reagowali" - tłumaczył w rozmowie z Jastrząb Post.
W związku z tym prezenter przyznał wprost, że wcale nie przejmuje się komentarzami wymierzonymi w jego osobę.
"Tylko chciałbym zwrócić uwagę na to, że milion trzysta głosów jest pozytywnych. Więc nie zwracam uwagi na te sto czy dwieście, które się przyczepiają. Bo takich ludzi, takich głosów będzie... Oni będą zawsze. Więc patrzę na to wszystko bardzo, bardzo pozytywnie, że ponad milion trzysta osób to ogląda w Polsce i wszyscy są zachwyceni" - tłumaczył dziennikarce serwisu.
Zobacz też:
Tego w "The Voice Senior" jeszcze nie było. TVP stawia na finał inny niż dotychczasowe!
Wojciech Bardowski wygrał "The Voice Senior". Na co wyda pieniądze?
Co za wpadka podczas finału "The Voice Senior". Manowska pilnie reaguje