Wielka niespodzianka w "Love Island. Wyspa miłości". To pierwsza taka sytuacja
W programie "Love Island. Wyspa miłości" zostało tylko pięć par. Finał sezonu już za kilka dni. Wyspę odwiedziła znana para. Kto to taki?
"O Boże, dwa kilo przytyłam!" - powiedziała Sara.
"Daj spokój, na pewno zawyża ta waga. Uspokój się! Sebastian niech się zważy... Na pewno zawyża" - pocieszał dziewczynę Kamil.
No niestety... waga była bezlitosna. Niektórzy wrócą do Polski z nadprogramowymi kilogramami.
Angelina była zaskoczona, że jej uczucia względem Saszy tak się rozwinęły.
"Jestem wdzięczna, że otworzyłam się przed Tobą" - powiedziała podczas wspólnego medytowania.
"Jestem wdzięczny, że Cię mam" - odpowiedział Sasza.
Oboje widzieli, że bardzo się do siebie zbliżyli.
Paweł podzielił się z uczestnikami swoimi przemyśleniami. Mężczyzna czuł się nieswojo, że pary przeszły już do porządku dziennego nad sytuacją z Wero i Kubą, a on w dalszym ciągu był tym przytłoczony.
"No nie będę ukrywał, nie służą mi te emocje, które wiszą w powietrzu. Jestem tutaj tylko dlatego, że chcę być jak najdłużej z Roksaną. Jeśli przyjdzie taki moment i po prostu stąd wyparuję... ona wie, że do niej wrócę" - powiedział Paweł.
Willę odwiedzili Magda z Wiktorem - zwycięzcy 4. sezonu programu! Para przyszła do uczestników z nowymi wyzwaniami. Tym razem wyspa zamieniła się w salę ślubną. Islanderzy nawet wymieniali między sobą ... obrączki! Zabawa była naprawdę przednia, gdy...
Wiktor klęknął przed Magdą i się jej oświadczył. Oczywiście zakochana dziewczyna zgodziła się i przyjęła pierścionek.
Uczestnicy tradycyjnie zebrali się w swoim gronie.
"Boicie się wyjścia z programu? Jesteście ciekawi, jak to będzie?" - zapytała Magda.
"Ja jestem bardzo. Zobaczymy, jak to będzie w życiu codziennym" - odpowiedziała Wero.
"Cudze wydarzenie, a moje emocje" - powiedział do Angeliny wzruszony oświadczynami Sasza. Chłopak zaznaczył, że chciałby iść w ślady Magdy i Wiktora, i wrócić tutaj w tym samym celu co oni.
Magda i Wiktor to żywy przykład na to, że na Wyspie Miłości można znaleźć prawdziwą miłość!
"Długo wiedziałeś, że tak się stanie?" - zapytała dziewczyna.
"Od dłuższego czasu chciałem to zrobić. Jestem nas pewien" - powiedział Wiktor.
Zwycięzcy 4. sezonu pokazali uczestnikom, że życie po programie wygląda zupełnie inaczej niż w willi. Niektórzy z mieszkańców willi obawiali się powrotu do szarej rzeczywistości, a Sasza pisał już scenariusz swoich oświadczyn.
"No ja to zlecę chyba do niej z helikoptera. Jak James Bond" - fantazjował.
Po emocjonującym dniu był czas na wieczorny reset.
"Kochani, za miłość, która rodzi się tutaj. Za miłość, która tutaj przetrwa. Za miłość, która przetrwa to, co później" - wzniosła toast Roksana.
Uczestnicy w tej podniosłej chwili nie zauważyli, że właśnie zaczęli mieszkać... z bobasami!
Nowych lokatorów znalazła Sara.
Matko, chodźcie tutaj! Szybko!" - krzyczała.
Islanderzy byli rozbawieni, ale nie trwało to długo. Okazało się, że lalki cały czas płaczą! To był test na cierpliwość. Zaskakująco dobrze z zadaniem radził sobie Kamil.
"Nawet jeśli byłoby tutaj jakieś prawdziwe dziecko, sądzę, że poradziłbym sobie z nim doskonale. Na 100%" - powiedział.
Oj, noc chyba będzie wyczerpująca...
Zobacz też:
Daniel z "Love Island" tłumaczy się z kłamstw. Co dalej z jego dziewczyną?
"Love Island": pierwsze zaręczyny na Wyspie Miłości! Tego nikt się nie spodziewał!
"Love Island. Wyspa Miłości". Czy Natalia wybaczyła Danielowi? Uczestniczka przerywa milczenie