Wielka radość w domu Antoniny Turnau i Marka Kondrata. Od plotek aż huczało
Antonina Turnau i Marek Kondrat mają właśnie powody do świętowania. Wczoraj minęło 9 lat od jednego z najważniejszych dni w ich życiu. To właśnie 19 września 2015 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Trzy lata później na świat przyszła ich córka, Helena. Związek aktora i córki uwielbianego piosenkarza od początku wzbudzał duże kontrowersje i zainteresowanie mediów. Oto historia ich miłości.
Kiedy 19 września 2015 roku sławny aktor - Marek Kondrat - poślubił córkę uwielbianego muzyka, w mediach zawrzało. 27-letnia wówczas Antonina Turnau jest bowiem młodsza od swojego męża o niemal cztery dekady. Pikanterii całej sytuacji dodawał fakt, że artysta jest także starszy od swojego teścia, Grzegorza Turnaua.
"Każde życie powinno mieć związek z miłością. Uważam, że przysięgę małżeńską 'aż do śmierci' powinno się składać nie wcześniej niż w wieku 65 lat" - mówił Marek Kondrat w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Świeżo upieczeni małżonkowie niewiele jednak sobie z tego robili i spokojnie celebrowali wspólną codzienność. O swoim prywatnym życiu mówili niewiele i niechętnie. Udało im się dokonać czegoś, co w polskim show-biznesie wcale nie jest takie oczywiste - żyć z dala od świateł reflektorów i pierwszych stron gazet.
O sławnej parze ponownie zrobiło się głośno w 2018 roku, kiedy to na świat przyszła ich jedyna córka, Helenka. Media rozpisywały się wówczas na temat późnego ojcostwa aktora. Marek Kondrat został tatą w wieku 68 lat. Ze związku z poprzednią żoną - Iloną - doczekał się także dwóch dorosłych już synów
Helenka jest oczkiem w głowie sławnego taty. Marek Kondrat wielokrotnie powtarzał, że dla córki gotowy jest poświęcić wszystko. To także dla niej porzucił plany przeprowadzki do hiszpańskiej willi.
"Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają. Bywamy więc w naszym domu [mowa tu o willi na Półwyspie Iberyjskim - przyp. red.] dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. Ale ja do murów się nie przywiązuję. (...) Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. Ale to wszystko nie wiąże się z dalszą przyszłością Helenki. Będziemy tam, gdzie będzie warto mieszkać" - tłumaczył aktor w rozmowie z "Polityką".
Marek Kondrat w specjalny sposób wypowiada się także o ukochanej żonie, Antoninie.
"Obserwując, jak ona wychowuje Helenkę, zachwycam się. (...) Ile cierpliwości, ile tolerancji. Jak ona buduje wolność naszej córki, jak uczy ją być wolnym człowiekiem! (...)" - mówił aktor w tym samy wywiadzie i dodawał, że w jego pokoleniu takie podejście nie byłoby możliwe.
W czerwcu aktor ponownie wzbudził duże zainteresowanie nie tylko mediów, ale również wszystkich fanów. Marek Kondrat niespodziewanie nadał oficjalny komunikat, za pomocą którego wyjawił, że aktorstwo jest już dla niego zamkniętym rozdziałem.
"Straciłem emocje do tego zawodu i rozpocząłem zupełnie inną przygodę w swoim życiu, nauczywszy się, że właściwie nie ma takich przedziałów wiekowych, które by nie pozwalały człowiekowi coś zaczynać. (...) Myśmy jeszcze byli w takiej epoce, w której sztuka pełniła jakąś misję. (...) Dzisiaj to entertainment i wszystko w porządku. W każdym razie od zmiany ustroju i od momentu, kiedy pieniądze zaczęły cokolwiek znaczyć, to cała sztuka, mówię głównie o filmie, który wymaga zainwestowania dużych pieniędzy, żeby potem odzyskać je z widowni" - wyznał gorzko w programie Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP Info.
Czytaj więcej: Wieści od Kondrata nadeszły znienacka. Wielkie poruszenie. Jednak definitywny koniec
Zobacz także:
Niewesoło w domu Turnaua. Teść Marka Kondrata znienacka przekazał dojmujące wieść
Synowie Marka Kondrata są starsi od jego drugiej żony. Nie korzystają z popularności ojca
Poruszające wyznanie Marka Kondrata. Aktor otwarcie mówi o samotności
