Wielka tragedia. 41-letni raper Szymon Tur nie żyje. Żona i dzieci pogrążeni w żałobie!
Media obiegła kolejna druzgocąca wiadomość. Raper Szymon "TUR" Grzywacz nie żyje. W chwili śmierci miał zaledwie 41 lat i pozostawił zrozpaczoną żonę wraz z dziećmi. Fani wstrząśnięci tą informacją pośpieszyli z kondolencjami!
Szymon "TUR (Tylko Uliczny Rap)" Grzywacz nie żyje. Smutną wiadomość na temat rapera potwierdził Zakład Pogrzebowy "Białkowski" z Mińska Mazowieckiego. W sieci pojawił się nekrolog mężczyzny, z którego dowiadujemy się, że ten pozostawił żonę oraz synków.
Ostatnie pożegnanie Szymona Grzywacza odbędzie się 16 marca kościele pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Wólce Mińskiej, a następnie żałobnicy odprowadzą urnę z prochami zmarłego na cmentarz komunalny.
"Pożegnanie odbędzie się 16.03.2023 r. od godz. 9.45 do 10.15 w domu pogrzebowym "Białkowski" przy ul. Kościelnej 16 w Mińsku Mazowieckim. Msza Święta za duszę zmarłego zostanie odprawiona o godz. 11.00 w kościele pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Wólce Mińskiej. Po Mszy św. nastąpi odprowadzenie urny z prochami na cmentarz komunalny. Pozostają w żałobie. Żona, Synowie, Rodzice, Siostra z Rodziną, Teściowie, pozostała Rodzina i Sąsiedzi z osiedla" - czytamy.
Szymon "TUR" Grzywacz był raperem oraz producentem muzycznym. Na przestrzeni lat współpracował z takimi osobami jak: Bonus RPK, Rogal DDL, Nizoł. Zajmował się równie treningami i pracował jako trener personalny.
Fani jego twórczości nie mogą uwierzyć w tę przedwczesną śmierć. W sieci pojawiło się mnóstwo kondolencji:
"R.I.P. Spoko bity i stare dobre kawałki TUR/ Tylko Uliczny Rap; Szkoda gościa, dobrą robotę robił; Genialne kawałki wyprodukował" - pisali internauci.
Przeczytajcie również:
Wielki smutek w "Chłopakach do wzięcia". Zuzia przekazała niewesołe informacje! To koniec!
Matka Mateusza Murańskiego zabrała głos w sprawie śmierci syna. Na jaw wychodzą nowe fakty