Reklama
Reklama

Wielka wpadka w "DDTVN". Ostrowska zmiotła z planszy Agnieszkę Woźniak-Starak i Ewę Drzyzgę

W telewizji bardzo często dochodzi do wpadek. Szczególnie wtedy, kiedy program nadawany jest na żywo. Niedawno do dość niekomfortowej sytuacji doszło w "DDTVN". Gościnią była Małgorzata Ostrowska, która w pewnym momencie postanowiła nie gryźć się w język. Aż trudno uwierzyć w to, co powiedziała.

Małgorzata Ostrowska - kariera

Małgorzata Ostrowska to jedna z najbardziej znanych wokalistek w Polsce. Gwiazda rozpoznawalność zyskała dzięki zespołowi Lombard, z którym kiedyś występowała. W 1999 roku zaczęła karierę solową. W Teatrze Muzycznym grała w spektaklu "Jesus Christ Superstar". W filmie "Podróże pana Kleksa" pojawiła się jako królowa Aba, śpiewając "Meluzynę". Na swoim koncie ma także Bursztynowego Słowika za "całokształt działalności". Jest żoną fotografika Jacka Gulczyńskiego i bratową Piotra "Gulczasa" Gulczyńskiego. Od 2015 roku prężnie wspiera osoby LGBT.

Reklama

Zobacz też: Małgorzata Ostrowska potwierdziła tragiczne informacje. "Szok i żal ogromny"

Małgorzata Ostrowska oraz Leszek Stanek zostali niedawno zaproszeni do śniadaniówki "DDTVN". Goście rozprawiali o regionalizmach. Temat wydaje się dość wdzięczny, jednak jak się okazuje, był takim tylko do czasu.

"DDTVN": wpadka Małgorzaty Ostrowskiej na wizji

Małgorzata Ostrowska jakiś czas temu pojawiła się w programie "Dzień Dobry TVN". W tym odcinku prowadzącymi były dwie profesjonalistki, które na pracy w mediach zjadły zęby. Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak rozpoczęły dyskusję na temat regionalizmów, która znają jedynie mieszkańcy konkretnych rejonów.

Na antenie wszystko szło zgodnie z planem, do momentu, kiedy Ostrowska postanowiła wypalić niecenzuralne słownictwo.

"Nie wiem, czy cenzura to puści, ale w Poznaniu można całkiem bezkarnie sobie prz*******ć, czyli poplotkować i absolutnie nie jest to żaden wulgaryzm, nie jest to niecenzuralne" - powiedziała wyraźnie dumna z siebie wokalistka.

Agnieszka Woźniak-Starak po słowach Ostrowskiej wręcz zbladła i nie wiedziała, co powiedzieć. Po kilku chwilach otrząsnęła się i jeszcze raz wytłumaczyła widzom, iż "przekleństwo" było elementem gwary poznańskiej. Stanek zażartował z prowadzących śniadaniówkę. Powiedział, że wulgaryzmy z pewnością sprawią, iż Ostrowska nigdy więcej nie zostanie zaproszona do programu, a Woźniak-Starak i Drzyzga pożegnają się ze swoimi posadami.

Skandal w "Dzień Dobry TVN" - gość nie wiedział, jaki temat będzie z nim omawiany

Jakiś czas temu doszło do innej wpadki w programie "DDTVN". Jednym z tematów było korzystanie z miejskich toalet, a także ceny, którą trzeba za to uiścić. W studio zaczęto rozprawiać na ten temat. Jako gościa i "eksperta" w sprawie zaproszono Wojciecha Fiedorczuka. Mężczyzna nie krył swojego zażenowania. Okazało się, że gość nie został poinformowany przez ekipę "Dzień Dobry TVN", jaki temat będzie podejmowany przed kamerami.

"To znaczy, ja trochę źle zrozumiałem, po co jestem zaproszony... Myślałem, że chodzi o kwestie artystyczne, bo ja i w teatrze występuję, i też na scenie, a tutaj mówimy o takich rzeczach... Ja rozumiem, ale żeby od razu mnie łączyć z takimi sprawami i wzywać po to? Przykro mi delikatnie, że akurat..." - mówił niepewnie mężczyzna.

Anna Kalczyńska nie dała jednak za wygraną i postanowiła stwierdzić, że każdy człowiek chodzi do toalety nieważne, jakiej jest profesji. Gość "DDTVN" postanowił nieco pożartować z tematu. W programie na żywo zaczął nawet ironizować.

"Chodzimy, lubimy nawet... Żona z dziećmi ganiają czasem do toalety i to się sprawdza. (...) Zrezygnowaliśmy przez inflację z restauracji i chodzimy raczej do toalet, bo jest taniej troszeczkę" - powiedział mężczyzna.

Zobacz też:

Małgorzata Ostrowska zapuściła włosy!

Małgorzata Ostrowska wygrywa w sądzie. Może śpiewać utwory Lombardu

Małgorzata Ostrowska: Syn nie miał łatwo

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy