Wielka zmiana w życiu Aleksandra Sikory. A obiecywał sobie, że nigdy tego nie zrobi
Aleksander Sikora po zwolnieniu z TVP szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości i postanowił skorzystać z nadarzających się okoliczności. W ten oto sposób fani prezentera mogą go oglądać w programie śniadaniowym "halo tu polsat" i muzycznym "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jednak, aby przystąpić do jednego z nich, musiał coś w sobie zmienić. Nie byłoby w tyn nic dziwnego, gdyby nie to, że obiecywał sobie, że więcej tego nie zrobi.
Aleksander Sikora po tym, jak niespodziewanie pożegnał się z posadą w TVP, nie musiał długo czekać na nowe propozycje zawodowe. Chwilę odpoczął, a następnie ogłosił, że pojawi się w Polsacie. Zaczął od prowadzenia konkursu piękności Supranational 2024 na rozgrzewkę, a następnie oficjalnie potwierdził, że dołącza do ekipy śniadaniówki "halo tu polsat". Na dodatek rozpoczęła się jego przygoda z programem "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gdzie jako amator (ale i wielki fan śpiewania) próbuje swoich sił. I to właśnie do tego programu musiał pożegnać się z... zarostem.
"Jak się zobaczyłem pierwszy raz po kilku latach bez zarostu, to bardzo żałowałem. Obiecałem sobie wtedy, że nigdy tego nie powtórzę. A jednak powtórzyłem, ale czego się nie robi dla tej przygody - mówi z entuzjazmem. - To, że do końca zdjęć będę bez zarostu, to będzie udręka, ale może się przekonam do tej nowej twarzy, która wcale w lustrze nie brzmi znajomo" - mówił Aleksander Sikora w rozmowie z Polsatem.
Udział w programie pomimo pożegnania zarostu daje Sikorze o wiele więcej korzyści. Nie dość, że przesuwa swoje granice komfortu, to też ma nadzieję na wypróbowanie czegoś zupełnie nowego.
"Muszę przecież "wyjść z siebie". Więc w sumie czekam, że produkcja zaskoczy mnie propozycją postaci (...) takiej, która w ogóle nie jest ze mną spójna. Nie wiem, jak to będzie, kiedy będę musiał założyć obcasy, ogolić nogi czy ręce. To będzie ciekawe - mówił Sikora dla Polsatu.
W wywiadzie dodał też, że jeśli na jego ciele nie będzie już owłosienia, to chętnie spróbuje wykorzystać ten stan w... sporcie.
"Jak już będę w tym stanie "bezwłosia", to zacznę biegać, żeby poczuć wiatr na ciele. Albo pływać, żeby osiągać lepsze wyniki. W sumie do tej pory nie mam żadnych, ale wtedy stan "bezwłosia" będzie przynajmniej inspiracją do kolejnych wyzwań" - żartował prezenter.
A jak wam się podoba Olek Sikora bez takiej gęstej brody?
Zobacz też:
A jednak stało się. Aleksander Sikora wszedł na scenę i nie było już odwrotu
Tajemnicze schadzki Tomaszewskiej i Sikory. Już nie uciekną od plotek
Małgorzata Tomaszewska dodaje otuchy Sikorze. Tylko tyle jej pozostało