Wielka zmiana w życiu Małgorzaty Foremniak. Wszystko zawdzięcza jednej osobie
Małgorzata Foremniak (54 l.) długo szukała miłości. Wiele wskazuje jednak na to, że wreszcie odnalazła swoje szczęście u boku ukochanej osoby. Zaskakujące, że to właśnie dzięki niemu...
Aktorka była dwukrotnie zamężna. W pierwszym małżeństwie z Tomaszem Jędruszczakiem para doczekała się córki Aleksandry. Wraz z drugim mężem, Waldemarem Dzikim gwiazda zaadoptowała dwójkę dzieci, Milenę i Patryka.
Gdy Małgorzata Foremniak wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami", wydawało się, że odnalazła swoją wielką miłość u boku tanecznego partnera Rafała Maseraka. Para mimo początkowych zaprzeczeń potwierdziła swój związek w 2007 roku.
Niestety ich miłość nie przetrwała próby czasu i dwa lata później się rozstali. Teraz "Na Żywo" donosi, że to dzięki niemu odnalazła prawdziwe uczucie!
"Znów kocha i jest kochana, a wszystko to zasługa jej przyjaciela i byłego partnera Rafała Maseraka. Gdyby przed laty tak dobrze nie nauczył jej tańczyć, prawdopodobnie nie udałoby jej się zdobyć serca przystojnego obcokrajowca" - czytamy w tygodniku.
Jak donosi "Na Żywo", gwiazda związała się z ognistym Hiszpanem.
Małgosia pokochała Barcelonę, w której odwiedzała Martę Eljasiak-Dziki, żonę byłego męża Waldemara. Początki ich znajomości nie należały do najłatwiejszych.
Z czasem Marta pogodziła się jednak z tym, że Małgosia i jej dzieci wciąż są obecni w życiu byłego męża. Po śmierci Waldemara kobiety były dla siebie wielkim wsparciem. Aktorka odwiedzała ją z córką Olą.
Zaprzyjaźniły się. Wychodziły razem do miasta, a pewnego dnia trafiły na lekcję flamenco. "W pewnym momencie wszyscy patrzyli tylko na nią. Dołączył do niej przystojny nauczyciel, z którym przetańczyła pół nocy. Kolejnego dnia znów się spotkali, a potem Małgosia wróciła do Polski" - zdradziła przyjaciółka w rozmowie z "Na Żywo".
Nic nie mogło stanąć na przeszkodzie prawdziwej miłości. Kilka miesięcy później Foremniak wróciła do Barcelony, a relacja z ognistym Hiszpanem zaczęła nabierać kolorytu.
Wszystko wskazuje na to, że taniec Małgorzaty pomógł odnaleźć jej szczęście. To zasługa Rafała Maseraka, który zawsze chwalił jej umiejętności taneczne. Dziś tancerz jest szczęśliwy u boku Małgorzaty Lis, z którą wspólnie wychowują rocznego synka.
Czy ogniste flamenco na zawsze połączy ją z gorącym Hiszpanem?