Wielkanocne poruszenie u Martyniuków! Danuta Martyniuk postawiła dom na równe nogi! "Trzeba się pokazać"
Danuta i Zenon Martyniukowie od trzech lat zupełnie inaczej podchodzą do Świąt Wielkanocnych. Choć oczywiście dla gorliwych katolików to ważne przeżycie duchowe, to jednak przybył im dodatkowy powód do celebrowania. W tym roku żona "króla disco polo" postanowiła sprawić, by nikt nie przegapił, jak ważny to dzień w ich rodzinie...
Zenon i Danuta Martyniowie są małżeństwem od wielu lat. Ich oczkiem w głowie jest ukochany syn Daniel, który mocno stara się, aby rodzice nie narzekali na nudę. O jego zawirowaniach życiowych, problemach z prawem czy rozpadzie małżeństwa media rozpisywały się długo i namiętnie.
Największe emocje z pewnością wywołał rodzinny konflikt pomiędzy Martyniukami a rodziną Eweliny z Rusocic, czyli matki ich wnuczki Laury.
Do historii przejdą słowa Danki spod gmachu sądu, gdy zarzucała synowej pazerność i chęć przygarnięcia sporej części majątku Zenka (sprawdź!). Oburzała się też na "wsiowe maniery" Eweliny...
"Chciała na kasę się załapać? G**niara zas*ana, razem z mamusią. Ja co miesiąc przesyłam pieniądze, jak nie dwa, to trzy tysiące. Mąż niedawno był, jak jechał na koncert, zawiózł też prezenty" - opowiadała dziennikarzom pod sądem.
Zdaniem żony Zenka, Ewelina celowo utrudniała Danielowi kontakt z córką.
"Ja chciałam z synem jechać z miesiąc temu, to wymyśliła, że nie można, bo żniwa. To jest normalna kobieta, matka? On by widział się z nią codziennie, ale jak ona utrudniła, zablokowała, nie wpuszcza go do domu... Daniel wysłał jakoś dziesięć tysięcy, ja wysyłałam czy mąż wysyłał, wszystko mam udokumentowane. I jeszcze takich alimentów chcą. Od kogo? Od Zenka!" - oburzała się Danuta.
Potem jednak ponoć doszło do wielkiego pojednania i Danuta przeprosiła Ewelinę za wszystko. Najważniejsza jest teraz dla nich jedyna wnuczka, która jest ich oczkiem w głowie. Na każdym kroku starają się zapewniać media, że mają z nią stały kontakt.
Wielkanoc to dla nich ważny okres także z powodu Laury, która w 2019 roku, właśnie w tym ważnym dla katolików czasie, przyjęła chrzest. Być może to właśnie z tego powodu w jednym z tabloidów ukazał się artykuł na temat tego, jak wspaniałą babcią jest Danuta.
Najwyraźniej uznali, że "trzeba się pokazać", a rocznica chrztu Laury to dobra do tego okazja, by "zaprezentować się z jak najlepszej strony".
"Mimo że finalnie małżeństwo syna Martyniuków dobiegło dwa lata temu końca, dumni dziadkowie są w stałym kontakcie z jedyną wnuczką i często się z nią widzą. Rozpieszczają ją nie tylko prezentami, ale i opieką" - czytamy w "Fakcie", gdzie zacytowano też słowa Zenka, który nie może się nachwalić talentu muzycznego wnuczki.
"Laura lubi śpiewać nie tylko do moich piosenek. To bardzo muzykalna dziewczynka. Tańczy też do Darii i piosenki „Paranoia". Mnie też rozpoznaje. Nie zapomnę, jak wstała przed telewizorem, miała niespełna roczek i widziała mój teledysk do "Przez twe oczy zielone" i do niego wywijała" - wzruszał się w tabloidzie Zenek.
Zenek i Danuta liczą, że wnuczka odziedziczy muzyczne ciągoty po sławnym dziadku. Król disco polo zapewnia też, że Laura ma zabezpieczoną przyszłość.
"Ja jej samej nie zostawię i chętnie z nią zaśpiewam jakiś hit. Zobaczymy, jak to dalej będzie" - podkreślił Zenek.
Przy tej okazji Danuta zdążyła się pochwalić niedawnymi zdjęciami z wnuczką. Laura nieźle wyrosła. Babcia musi być z niej dumna!
Zobacz też:
Żona Górskiego: "Wyszła za mąż za starszego faceta z kasą i rozpuszcza jego fortunę"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!