Reklama
Reklama

Wielki dramat w życiu Maryli Rodowicz! Nie może latać na zakupy do Londynu

Pandemia z całą pewnością zrujnowała rzeczywistość, którą doskonale znaliśmy. Najchętniej o skutkach koronawirusa rozprawiają gwiazdy, których status materialny nieco się pogorszył. Teraz głos zabrała Maryla Rodowicz (75l.).

Pandemia nikogo nie oszczędza. Teraz o swojej trudnej sytuacji mówi Maryla Rodowicz, która nie może już latać do Londynu po drogie fatałaszki. W rozmowie z "Faktem" zdradziła, że stawia na oszczędzanie.

"Londyn jest teraz za drogi. W Covidzie to jakaś masakra. Nie zamierzam się tam wybierać na zakupy, lepiej pieniądze zaoszczędzić. Poza tym, gdzie miałabym się stroić w rzeczy stamtąd, jak wszystko pozamykane i nie ma koncertów?" - mówi tabloidowi.

Piosenkarka znalazła już jednak rozwiązanie tej patowej sytuacji. Jest przecież dużo butików w Warszawie.

Reklama

"Jakbym już bardzo zapragnęła zakupów, to poszłabym na ulicę Mokotowską w Warszawie, gdzie jest szereg butików tańszych od tych angielskich. Kiedyś kupowałam ciuchy w Londynie, bo po prostu były lepsze czasy" - zwierzyła się w trakcie rozmowy.

Współczujecie artystom gorszych czasów?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy