Reklama
Reklama

Wielki powrót Britney!

Britney Spears dużo czasu kazała czekać na swoją nową płytę. Ostatnimi czasy skupiała się głównie na skandalach wokół swojej osoby i nie pozwalała napisał o sobie nic, co nie zawierałoby chociaż maleńskiego pejoratywnego pierwiastka.

Pierwszy singiel z nowej płyty miał nosił tytuł "Baby boy", jednak z tego pomysłu zrezygnowano. Jeśli ktoś miał okazję słyszeć tę piosenkę, wie, że nie brzmiała ona interesującego. Jest monotonna - Britney głownie w niej mówi (być może nie może już śpiewać), a wszystko do dźwięków depresyjnej pozytywki.

Oficjalnie singlem stała sie piosenka "Gimme more" utrzymana w znanej dla Britney stylistyce. Utwór jest bardziej energiczny, żwawszy od pierwotnej propozycji. Album ma się ukazać 13 listopada.

Ktoś widocznie postanowił uratować Britney przed samodestrukcją.

Reklama
People
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy