Wielki smutek w "Pytaniu na śniadanie". Uwielbiana prezenterka przekazała smutne wieści
"Pytanie na śniadanie" pogrążyło się w żałobie. Jedna z prezenterek porannego pasma TVP przekazała w mediach społecznościowych niezwykle smutną wiadomość. Gwiazda straciła bliską osobę, której w dużej mierze zawdzięczała rozwój swojej kariery. Pożegnalny post celebrytki łamie serce.
"Pytanie na śniadanie" to program, który wielu Polakom towarzyszy każdego dnia. To właśnie w towarzystwie ulubionych prezenterów i prezenterek witają nowy dzień. Każda zmiana na stanowisku prowadzącego poranne show budzi wielkie emocje. W końcu widzowie przyzwyczajają się do ulubionych twarzy i chcieliby, aby towarzyszyły im już zawsze.
Jedną z najbardziej lubianych postaci porannego pasma TVP bez wątpienia jest Aleksandra Kostka. Sympatyczna pogodynka od lat pojawia się na antenie telewizyjnej, aby przekazać widzom najświeższe informacje pogodowe. Niestety w chwili obecnej prezenterka przechodzi niezwykle trudny czas w życiu. Jak dowiadujemy się z jej mediów społecznościowych, właśnie odeszła osoba, której zawdzięcza bardzo wiele. Gdyby nie ten mężczyzna, jej kariera w mediach społecznościowych praktycznie by nie istniała.
"Kilka dni temu odszedł od nas do Pana Zbigniew Foltyniak. Dzisiaj jest Jego pogrzeb... To ważna osoba w moim życiu. Któregoś dnia napisał do mnie, że jest moim fanem, że ogląda każdą moją pogodę i czy może mi poprowadzić social-media. To właśnie On założył mi Facebooka, a potem Instagrama. Jak tylko pojawiły się one w internecie - nie miałam o nich pojęcia" - dowiadujemy się w mediów społecznościowych Aleksandry Kostki.
Aleksandra Kostka wyjawiła, że śp. Zbigniew Foltyniak odpowiadał za prowadzenie jej mediów społecznościowych. Bardzo często to właśnie on przejmował opiekę nad oficjalnym kontem celebrytki i w jej imieniu komunikował się z fanami. Choć jego życie obfitowało w przeciwności losu, zawsze chętnie angażował się w działalność dobroczynną.
"To Zbyszek był moją prawą ręką. To On odpisywał Fanom w moim imieniu to o co prosiłam, jak już nie starczało mi doby, to On dbał, żeby nikogo nie pominąć, dbał o to, żeby publikować różne zbiórki dla potrzebujących..... To Zbyszek był moim Rycerzem. Tak Go nazywałam, bo strzegł mojego dobrego imienia w sieci" - czytamy na Instagramie Aleksandry Kostki.
Na koniec prezenterka pogody zaapelowała do swoich fanów o modlitwę za zmarłego. We wzruszających słowach pożegnała się ze swoim współpracownikiem, a przede wszystkim przyjacielem.
"Mimo swojej nieuleczalnej choroby, mimo swojego niełatwego życia na wózku inwalidzkim... Dziękuję Ci Zbyszku za każdą chwilę poświęconą dla mnie... Spoczywaj w pokoju - do zobaczenia tam po drugiej stronie....❤️ Kochani, pomódlcie się proszę za Zbyszka... Z góry z całego serca dziękuję" - podsumowała swój wpis pogodynka "Pytania na śniadanie".
Zobacz też:
Tomasz Wolny znika z "Pytania na śniadanie". A to dopiero początek sensacji. Finał niespodziewany
Tomaszewska przekazała cudowne wieści. Można świętować "Wreszcie"