Wielkie poruszenie u Edyty Górniak. Wieści spłynęły wieczorem. Fani gratulują
Edyta Górniak zaskoczyła swoich fanów w poniedziałkowy wieczór. To właśnie na taką nowinę czekali najbardziej. Pod postem nie mogli ukryć swojej ekscytacji. Posypała się lawina komentarzy. O co chodzi?
Minęło właśnie 30 lat od występu Edyty Górniak na Eurowizji. Udział piosenkarki w europejskim przeglądzie piosenki do dziś pozostaje najlepszym wynikiem Polski w konkursie. W 1994 roku Górniak zaśpiewała na Eurowizji utwór "To nie ja". Dotąd jest to jeden z największych przebojów artystki. W rozgrywce zapewnił jej 2. miejsce. Teraz Górniak postanowiła uczcić 30. rocznicę wzięcia udziału w Eurowizji prezentując fanom muzyczną nowość.
W poniedziałkowy wieczór Edyta Górniak umieściła na Instagramie krótki filmik, który zapowiadał jej nowy singiel. Utwór nosi nazwę "I Remember" i odnosi się do wspomnień artystki. Publikacja nowości wywołała falę komentarzy. Fani pogratulowali Górniak nowego utworu i powiedzieli, że już nie mogą doczekać się wtorku. To bowiem właśnie dziś ukazała się nowa piosenka wokalistki. Co ciekawe, okazuje się, że Górniak chciała pojechać z tym dziełem na tegoroczną Eurowizję. Popełniła jednak błąd, który wykluczył ją z rywalizacji.
CZYTAJ TEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak znowu zakochana. Pochwaliła się nową miłością w mediach
Nie jest żadną tajemnicą, że Edyta Górniak chciała ponownie wystąpić na Eurowizji. Mówiła o tym wiele razy. Usiłowała dostać się do tegorocznej edycji. Miała na nią pojechać właśnie ze swoim najnowszym utworem "I Remember". Została jednak wykluczona z wyścigu, i to z własnej winy. Polska diwa wyznała, że nie dotrzymała wymaganych terminów i zgłosiła swój udział o kilka dni za późno. Polskę ostatecznie reprezentowała Luna. Polka nie dostała się do finału. Z kolei Górniak też miałaby marne szanse raczej, ponieważ na etapie wyboru reprezentanta kraju jury uplasowało ją dopiero na 18. miejscu.
ZOBACZ TEŻ:
Superniania nagle powiedziała to o Edycie Górniak. Padły ostre słowa
Piasek usłyszał te słowa Górniak i aż się w nim zagotowało. Dosadnie skomentował