Wielkie poruszenie w domu Ibisza i młodej żony. Nadchodzą poważne zmiany. To koniec
Krzysztof Ibisz niemal dokładnie rok temu po raz trzeci został ojcem, po tym jak Joanna Ibisz urodziła małego Borysa. W ciągu pierwszych 12 miesięcy życia chłopca to właśnie mama przede wszystkim się nim opiekowała. Jak jednak donoszą media, nadszedł czas poważnych zmian w domu Ibiszów.
W połowie września, niemal dokładnie rok temu Krzysztof i Joanna Ibiszowie powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Szczęśliwi rodzice od tego czasu nie ukrywają, że mały Borys jest ich olbrzymią radością i najchętniej spędzali by z nim tak dużo czasu, jak to tylko możliwe.Do tej pory znacznie częściej mogła to robić Joanna, która przebywała na urlopie macierzyński, podczas gdy Krzysztof Ibisz musiał stosunkowo szybko wrócić do obowiązków zawodowych. Ten trwający niemal rok scenariusz wkrótce będzie jednak nieaktualny.
Jak podaje "Rewia" w życiu Ibiszów nadchodzą wielkie zmiany, które dotknął każdego z członków kochającej się rodziny. 30-letnia Joanna Ibisz zdecydowała się bowiem na powrót do pracy po urlopie macierzyńskim. Czemu oczywiście nie sposób się dziwić. Młoda żona gwiazdora Polsatu jest przecież wziętą lekarką specjalizującą się w promowaniu zdrowego trybu życia, akupunkturze i medycynie chińskiej.
Pracuje zaś w prywatnym gabinecie w Warszawie, a jej pacjenci wkrótce znów ją tam zobaczą: "Od października będę już przyjmowała pacjentów" - zapowiada Joanna w rozmowie z kolorowym magazynem.
Jedna kwestia nie ulega obecnie wątpliwości - przez pierwszy rok Joanna i Krzysztof sami opiekowali się synkiem, ale po tej zmianie będą musieli poszukać pomocy. W rozmowie z "Rewią" ten fakt potwierdziła zresztą anonimowa znajoma pary. Zanim to nastąpiło, para postanowiła wykorzystać słoneczną aurę i udała się na wspólny wypad na obóz jogi, gdzie jednocześnie świętowali 2. rocznicę ślubu. Ibisz wykorzystał też wolny czas na "męski wypad" wraz z dwoma starszymi synami: 24-letnim Maksymilianem i 17-letnim Vicentem.
W życie małego Borysa już wkrótce wkroczy jednak jego pierwsza niania. Według znajomej małżeństwa, Krzysztof i Joanna mają zamiar korzystać z jej pomocy, ale na tyle rzadko, na ile będzie to możliwe: "Będą starali się jak najrzadziej korzystać z jej pomocy. Boryskiem chętnie zajmą się też babcie, zwłaszcza mama Joasi, bo mam Krzysztofa ma już swoje lata i nie chcą jej nadwerężać" - czytamy w magazynie.
Zobacz też:
Krzysztof Ibisz pokazał kobietę, o której mało kto wiedział