Wielkie poruszenie w małżeństwie Zborowskiej. Tym wpisem dołożyła do pieca

Zofia Zborowska w sierpniu 2019 roku wzięła ślub z Andrzejem Wroną. Na ich wspólnych zdjęciach zawsze widać morze pozytywnych, wzajemnych uczuć. Było tak i tym razem. Z okazji czwartej rocznicy ślubu para wybrała się do restauracji, co w szczegółach zrelacjonowała na Instagramie. Potem fotki wrzucili do sieci w postaci jednego wpisu.

"Czwarta (owocowa!) rocznica ślubu za nami. Może kiedyś wam opowiem, co ten kochany wariat wymyśla co roku. [...] Chciałby na koniec dodać coś od siebie. Nie zawsze było gites malina, ale i tak mamy banany na twarzy... i granaty na palcu" - Zofia zabawnie i niecodziennie podsumowała wyjątkowy dzień.

Zakochani w komentarzach otrzymali już wiele miłych słów gratulacji. Niektórzy piszą nawet, że zazdroszczą im miłości, która jest w stanie przetrwać tyle lat. Zwracając uwagę, jak szybko kręci się świat show-biznesu, stworzenie stałego związku wielu gwiazdom wydaje się wręcz niemożliwym celem...

Mimo wszystko życie Zborowskiej i jej wybranka nie zawsze jest kolorowe. Gwiazda w czerwcu musiała zmierzyć się z pilnym powrotem do Polski ze słonecznej Majorki. Wszystko dlatego, że dowiedziała się o poważnym stanie zdrowia ukochanego pupila. Pies aktorki był w tak poważnym stanie, że swoje plany porzucił też wybranek, Andrzej Wrona.

Próba ratowania psa pociągnęła za sobą niestety konieczność nie tylko rezygnacji z części urlopu, ale też przymusową rozłąkę z ukochaną córką. Na szczęście po przeżytym tygodniu grozy życie znanej pary wróciło do normy. Na instagramowych profilach małżeństwa pojawiło się zdjęcie z małą Nadzieją.

Cała trójka wyglądała na absolutnie zachwyconą swoim towarzystwem, w czym z pewnością pomogły piękne widoki Majorki. Wybrali się na przejażdżkę motorówką, co musiało być niezwykle ekscytującym przeżyciem dla córki Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony. Przy okazji aktorka nie zapomniała podać najświeższych informacji na temat zdrowia pupila:

"Brakuje Ciputka, ale jest pod wspaniałą opieką cudownych lekarzy [...] Rurka z nosa wyjęta, bo pacjentka wtranżala już sama. Powolutku do celu!" - wyjawiła gwiazda.

"Ciputku jesteś najwspanialszą fighterką ever! Trzymajcie kciuki, żeby szybko poszło, ale najważniejsze, że nie ma już zagrożenia życia" - pisała w innym wpisie, podkreślając, jak silną relację ma z ukochanym pupilem.

Warto zauważyć, że piesek Zborowskiej ma własne konto na Instagramie. Śledzi go ponad 125 tysięcy osób. Dumna właścicielka profilu o swoim małym przyjacielu pisze następująco: "Wieśka - PSINFLUENSERKA".

Śledzicie tego uroczego pieska?

Czytaj też:

Zofia Zborowska przeżyła chwile grozy. Co dzieje się teraz? To zdjęcie mówi nam wszystko

Zofia Zborowska pokazała, jak balowała na drugim weselu Lewandowskich. Dantejskie sceny

Zborowska w różowej grzywie. Takiej zmiany nikt się nie spodziewał