Wielkie poruszenie w "Pytaniu na śniadanie". Prowadzący osunął się na ziemię
Ekipa „Pytania na śniadanie” z okazji Dnia Kobiet postanowiła nagrać nietypowe życzenia. Do pewnego momentu wszystko szło sprawnie. Jeden z prezenterów, Tomasz Tylicki, postanowił nieoczekiwanie ubarwić nagranie, wchodząc na niewielkich rozmiarów stolik kawowy. O ile w pierwszych sekundach udało mu się utrzymać równowagę, to już po chwili runął jak długi, osuwając się na ziemię niemalże po równi pochyłej. Całe szczęście, że wyszedł z tego bez szwanku.
W programie "Pytanie na śniadanie" zaszło ostatnim czasie sporo zmian. Producentka Kinga Burzyńska postanowiła odświeżyć format i wymieniła całą ekipę prowadzących. Nie oszczędziła nawet tak znanych i przyciągających uwagę gwiazd jak Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski czy Tomasz Kammel.
Obecnie ekipę prezenterów śniadaniówki tworzą m.in. Robert Stockinger, Joanna Górska, Klaudia Carlos, Katarzyna Dowbor czy Tomasz Tylicki, który prywatnie jest partnerem także pracującej w PNŚ Aleksandry Grysz. Para poinformowała właśnie, że spodziewa się dziecka.
To właśnie Tomasz Tylicki jest głównym bohaterem wpadki, która przydarzyła mu się przez nieostrożność.
8 marca ekipa "Pytania na śniadanie" postanowiła nagrać życzenia z okazji Dnia Kobiet, które następnie zamieszczono na profilu instagramowym programu. W studiu był obecny także Tomasz Tylicki i wraz z pozostałymi osobami z ekipy odśpiewał fragment chyba wszystkim znanej piosenki "Dzień Kobiet. Niech każdy się dowie".
W trakcie zostały nieco zmienione słowa, ale to nie to wzbudziło największe emocje. Otóż, Tomasz Tylicki tak wczuł się w rolę, że w pewnym momencie postanowił wyjść na pierwszy plan i wskoczył na stolik kawowy, który stał tuż przed nim i jest stałym elementem dekoracji studia. Przez pierwsze kilka sekund udało mu się utrzymać równowagę, ale już po chwili runął ja długi na ziemię.
Nagranie zamieszczono na profilu instagramowym "Pytania na śniadanie", a główny bohater wtopy choć starał się robić dobrą minę do złej gry, to w duszy chyba dziękował, że nic poważnego mu się nie stało.
Kolejnym razem chyba głębiej się zastanowi nad wykonaniem podobnych spontanicznych ruchów...
Zobacz też:
To ona wychodziła Tylickiemu pracę w PnŚ? Partner Tadli od lat związany jest z prezenterką TVP
Nowy prowadzący "PnŚ" komentuje pożegnalny wpis Kammela. Błyskawicznie odpowiedział
A jednak to prawda. Beata Tadla wraca do TVP i "Pytania na śniadanie". Wiemy, kto z nią poprowadzi