Wielkie poruszenie w Sopocie. Wellman dołożyła do pieca. Wszystko pokazały kamery TVN
Trzeci dzień Top of the Top Sopot Festiwalu za nami. Impreza TVN od początku była nieco krytykowana za poziom artystyczny, złe nagłośnienie i drętwych prowadzących. W środowy wieczór było zdecydowanie lepiej. W roli gospodarzyli wystąpili m.in. Dorota Wellman, Marcin Prokop czy Agnieszka Woźniak-Starak. Wszystkim poszło bardzo sprawnie, choć to bez wątpienia popisy Doroty przejdą do historii imprezy. Oto co zrobiła na scenie...
Trzeci dzień Top of the Top Sopot Festiwal w TVN przebiegł z grubsza bez większych wpadek. Poziom artystyczny mocno wzrósł, a występy Małgorzaty Ostrowskiej, Natalii Szroeder czy Natalii Kukulskiej wręcz zachwyciły publiczność.
Dobrze spradziwili się także prowadzący. "Drętwa" Rozenek-Majdan czy Julia Wieniawa zostały zastąpione przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Oliwiera Janiaka, których w drugiej części zastąpili Dorota Wellman i Marcin Prokop.
Dla Doroty to był debiut, więc chyba postanowiła zrobić wszystko, by został zapamiętany.
W pewnym momencie Wellman zaczęła mocno żartować z obecnej władzy i polityków. Zaczęło się od tego, że przed występem Piotra Kupichy z zespołu Feel zagaiła do Prokopa, jakie ma wykształcenie.
"Jestem bankowcem, ale wstydzę się tego, bo w banku przepracowałem zaledwie trzy miesiące, po których zostałem usunięty jako nierokujący" - wyznał Marcin.
Wtedy odpaliła się Wellman, rzucają aluzjami do obecnego premiera i szefa NBP Adama Glapińskiego.
"Można by było do Marcina powiedzieć — zaufaj bankierom, ale — jak wiemy — bankierom i bankowcom nie należy ufać, szczególnie takim, którzy często opowiadają, że inflacji nie ma" - wyznała Dorota.
Żart Wellman mocno przypadł do gustu publiczności festiwalu TVN, którzy zaczęli bić brawo i wiwatować. Aż Prokop nie mógł się nadziwić:
"Pani Dorota Wellman wie, jak wprawić publiczność w ekstazę" - podsumował w swoim stylu Marcin.
Zobacz też:
Dorota Wellman wróciła do "Dzień Dobry TVN". Od razu takie ekscesy