Wielkie zmiany u Moniki Mrozowskiej. Znów posypią się niewygodne pytania
Monika Mrozowska (43 l.) pochwaliła się na Instagramie, że właśnie rozpoczyna budowę domu. Na razie jest to dziura w ziemi, jednak celebrytka wydaje się nie tracić wiary, że uda jej się pogodzić pilnowanie budowy z wychowaniem czworga dzieci i pracą na ich utrzymanie. Jednak, znając dotychczasowe doświadczenia Moniki, raczej nie uda jej się uniknąć kąśliwych pytań o źródła finansowania…
Monika Mrozowska przed laty zapowiadała się na aktorkę, jednak postanowiła przekwalifikować się na influencerkę. W międzyczasie dochowała się czworga dzieci z trzech związków, z których żaden nie przetrwał.
Sytuacja rodzinna Mrozowskiej czasem wywołuje podejrzenia, jakoby głównym źródłem jej dochodów były alimenty. Z tego rodzaju zarzutami Mrozowska rozprawiła się w zeszłym roku na Instagramie. Jak wtedy wyznała:
"Coś jest takiego we mnie, że cały czas mnie takie teksty dotykają. Jestem samodzielną matką z 4 dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami”.
O to wyznanie miał do niej potem żal były mąż. Chociaż Mrozowska nie sprecyzowała, których spośród ojców swoich dzieci ma na myśli, Maciej Szaciłło wziął jej uwagi do siebie. Jak wytknął jej na Instagramie:
„Nie wspomniała, ile kosztują ich wyjazdy na obozy, wyjazdy zagraniczne, kieszonkowe, zajęcia plastyczne, ubrania, buty itd., za które razem z Karolą płacimy”.
Rozważania na temat sytuacji finansowej Moniki Mrozowskiej mogą jeszcze przybrać na sile, bo właśnie pochwaliła się, że rozpoczęła budowę domu. Zdjęcie, na którym widać ją stojącą nad wykopem, opatrzyła nieco zmodyfikowanym cytatem z utworu „Dom” zespołu Bitamina:
„Zbuduję sobie dom, będę miała schron, taki szałas na hałas. I zasadzę brzozę tuż za rogiem, żebym latem miała cień…”
Wśród komentujących większość podzieliła entuzjazm Mrozowskiej, w tym firma budowlana, którą zatrudniła. Nie zabrakło jednak życzeń, by nerwy Moniki miały wytrzymałość postronków i żeby dopisywało jej szczęście do ekip. Póki co, celebrytka jest dobrej myśli. Jak ujawniła:
„Mam super architekta, wykonawcę! I ogólnie szczęście do ludzi i tego się trzymam”.
Na razie nikt nie popsuł Mrozowskiej radości wścibskimi pytaniami o źródła finansowania, jednak bazując na jej dotychczasowych doświadczeniach można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, że prędzej czy później padną. Z Moniką zawsze tak jest.
Latem ubiegłego roku gęsto tłumaczyła się ze swojej sytuacji finansowej. Jak dała do zrozumienia, komentujący zadręczają ją pytaniami, jak przy czworgu dzieciach i braku pracy na etacie udaje jej się prowadzić życie na takim poziomie i jeszcze co chwila wyjeżdżać na wakacje.
Wyjaśniła wtedy, że podstawowym źródłem jej utrzymania są reklamy i posty sponsorowane w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją 177 tysięcy osób, z którymi Monika chętnie dzieli się swoją prywatnością.
Półtora roku temu w rozmowie z magazynem „Party” Mrozowska nieco dokładniej omówiła swoją działalność zawodową. Jak wtedy ujawniła:
„Bawią mnie komentarze w stylu "w końcu widać panią w pracy". Wychodząc z takiego założenia, 99,9 procent polskiego społeczeństwa nie pracuje, bo tego nie widać na Instagramie. A ja? Tylko wyjeżdżam i podróżuję. Rano byłam na zdjęciach do programu dla jednego z klientów, za które dostanę pieniądze. Potem nagrywałam podcast, za który również dostanę wynagrodzenie. Piszę e-booki, książki, bywam też szefową kuchni na warsztatach dla kobiet. Od zeszłego roku razem z przyjaciółkami prowadzimy także własną markę dziecięcą”.
Może to w końcu wyczerpie temat..?
Zobacz też:
Mrozowska po miesiącach ciszy wraca do afery. Zabrała głos w sprawie alimentów
Mrozowska w balii, Kożuchowska w kwiatach – tak gwiazdy spędzają majówkę
