Gdzie spocznie Emilian Kamiński? Rozważane są dwie możliwości
Emilian Kamiński odszedł w wieku 70 lat. Jego śmierć w świąteczny poniedziałek 26 grudnia 2022 roku była prawdziwym zaskoczeniem dla wiernych fanów oraz znajomych ze środowiska artystycznego. Niestety aktor i reżyser zmagał się od jakiegoś czasu z poważną chorobą. Odszedł w otoczeniu rodziny w swoim domu w Józefowie pod Warszawą. Pogrzeb gwiazdy odbędzie się po nowym roku. Gdzie aktor zostanie pochowany? Okazuje się, że są dwie możliwości.
Emilian Kamiński zmarł o godzinie 7:30 w rodzinnej posiadłości pod Warszawą. 70-latek najprawdopodobniej spocznie w grobie, gdzie została pochowana jego mama Zofia. W mediach pojawiły się również plotki na temat tego, że ciało Kamińskiego może spocząć na Powązkach.
Wielu Polaków nie może uwierzyć w to, że Emilian Kamiński odszedł. Z jego śmiercią nie mogą pogodzić się fani, ale również koledzy po fachu. W social mediach aktorów i reżyserów pojawiło się sporo ciepłych słów na temat nieżyjącego 70-latka.
Okazuje się, że gwiazdor był bardzo lubiany, a jego śmierć pozostawiła ogromną wywrę w sercach rodziny i znajomych. Teraz przyszła pora na pytanie, gdzie spocznie znany aktor. Możliwe, że zostanie pochowany u boku ukochanej mamy Zofii. Kobieta ma mogiłę na cmentarzu w Józefowie. Była to rodzinna miejscowość Emiliana Kamińskiego.
Dziennikarze portalu Fakt dowiedzieli się, że rozważana jest również opcja pochowania artysty na Powązkach. Oficjalna decyzja w tej sprawie nie została jednak podana do wiadomości publicznej.
Śmierć mamy Emiliana Kamińskiego była tragiczna i niespodziewana. Kobieta miała 90 lat, mieszkała sama w Warszawie i całkiem dobrze sobie radziła. Jeden dzień zmienił wszystko. Aktor w jednym z wywiadów opowiedział, jak doszło do tragicznego wydarzenia.
Zofia Kamińska udała się w letni dzień do banku. Na dworze było ponad 40 stopni, z kolei w budynku, do którego weszła zaledwie 18. Kobieta doznała szoku termicznego i zmarła. Pomimo szybkiej reanimacji nie udało się jej uratować. Gwiazdor w rozmowie dodał, że bardzo żałuje tego, iż nie było go przy niej, kiedy odchodziła.
"Mama miała 90 lat. Poszła do banku. Na ulicy było bardzo gorąco, 40 stopni, zaś w banku 18 stopni. Doznała szoku termicznego. Ratowali ją najpierw pracownicy, potem przyjechało pogotowie. Nie udało się" - mówił przed laty Emilian Kamiński w tygodniku "Świat i Ludzie".
Zobacz też:
Emilian Kamiński: jaka jest przyczyna śmierci? "Długa, ciężka choroba"
Emilian Kamiński nie żyje. Kontrowersyjne pożegnanie Grzegorza Damięckiego i Agaty Młynarskiej
Emilian Kamiński w młodości był bezdomny. Gdy został gwiazdą, nie zapomniał o przyjaciołach z ulic