Wieniawa dostała niespodziewany telefon od Górniak. Odezwała się po aferze
Julia Wieniawa sporo się ostatnio nasłuchała o sobie i nie zawsze były to miłe rzeczy. Dla odmiany Edyta Górniak postanowiła wesprzeć ją dobrym słowem. Jak się okazuje, zadzwoniła do niej z telefonu wspólnej znajomej. Rozmowa trwała aż godzinę.
Julia Wieniawa mimo młodego wieku, jest jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w polskim show-biznesie. Dostaje nie tylko propozycje współprac reklamowych, ale także aktorskich czy muzycznych. Ale na tym nie koniec. Jakiś czas temu dostała angaż w "Mam Talent", gdzie będzie jurorką w miejsce Małgorzaty Foremniak.
Ta informacja jednak nie wszystkim się spodobała. Robert Kozyra w dość dobitnych słowach powiedział publicznie, co sądzi o zatrudnieniu Wieniawy w tvn-owskim talent show.
Nie dość, że nazwał ją "drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę", to jeszcze miał wątpliwości co do jej kompetencji w roli jurorki: "Co Wieniawa może powiedzieć im konstruktywnego o ich talencie? Julia Wieniawa w każdej roli jest drewniana, a jej śpiew to raczej próby trafienia cienkim głosem w dźwięk. Jest piękną kobietą, która przywiązuje wagę do tego, jak jest ubrana, ale nie ma najmniejszej kompetencji, by oceniać innych" - powiedział w rozmowie z "Plejadą".
Julia Wieniawa ma jednak wierne grono fanów, którzy w nią wierzą i to od nich, poza swoimi bliskimi, dostała spore wsparcie po słowach Kozyry. Okazuje się też, że mogła liczyć na dobre słowo koleżanki z branży, a konkretnie Edyty Górniak, która zdobyła jej numer telefonu od wspólnej znajomej tylko po to, by wesprzeć na duchu młodszą koleżankę.
Wieniawa o kulisach tej rozmowy opowiedziała w wywiadzie dla Plotka.
"Zadzwoniła do mnie z numeru mojej przyjaciółki. Mamy jedną wspólną koleżankę. Chyba przez godzinę rozmawiała ze mną. Mówiła mi tak wspaniałe rzeczy miłe i wspierające, że dawno nie dostałam tak ciepłej energii od żadnej kobiety. Naprawdę nie spodziewałam się tego zupełnie, więc jak najbardziej to doceniam" - wyznała.
Wcześniej Edyta Górniak wypowiedziała się na temat Julii Wieniawy za pośrednictwem mediów i również stanęła w jej obronie. Co ciekawe, być może nie wszyscy pamiętają, ale Robert Kozyra był kiedyś związany z Górniak. Miłość po roku jednak się wypaliła.
Czyżby wciąż miała jakieś żale do byłego partnera?
Zobacz też:
O majątku Wieniawy krążą legendy. A taka jest prawda
Wieniawa ledwo pochwaliła się zdjęciem mieszkania, a fani w mig odkryli jej sekret
Julia Wieniawa postawiła na czerń. Głębokie rozcięcie i wysokie szpilki to nie wszystko