Wieniawa ponownie w ogniu krytyki. Za "sympatyzowanie" z tą grupą nieźle jej się oberwało
Julia Wieniawa (24 l.) pokazała się na święcie Hubertusa w stadninie Ferensteinów. Niestety, fani szybko wytknęli aktorce i wokalistce pewną niekonsekwencję. Nie zostawili na niej suchej nitki, i to nie pierwszy raz w ciągu ostatnich dni...
Julia Wieniawa mimo zaledwie 24 lat w dowodzie, a cieszy się ogromnym majątkiem, statusem gwiazdy kina i niemałym doświadczeniem na polu muzycznym. Do tego jej debiutancki album wiązał się z głośną klubową trasą koncertową, która spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. Niestety, nawet tak uzdolnione osoby, jak Julka czasami zaliczają wtopy. Czasem mniejsze, innego razu większe...
Tym razem mamy do czynienia z wtopą dużego kalibru. Wieniawa 8 października wybrała się na święto Hubertusa w stadninie koni Ferensteinów. Zdjęciami i filmami z udziału w wydarzeniu pochwaliła się na Instagramie. Szybko spotkała się z krytyką. Dlaczego?
Ludzie nie zrozumieli, dlaczego Wieniawa świetnie bawiła się na święcie dedykowanym m.in. myśliwym, skoro sama niejednokrotnie pokazywała, że jest miłośniczką pupili.
"Serio? Zastanawia mnie, jak ktoś, kto ma pieska, hołduje święto myśliwych" - padło w komentarzach.
Ludzie zwrócili również uwagę, że Julia za mocno ciągnie konia. Według obserwatorów dzielenie się wideo z niepoprawnymi instrukcjami może być szkodliwe, ponieważ wskazówki zapadną w pamięci innym, jeszcze niedoświadczonym osobom.
Obserwatorka zwróciła uwagę na ból, który Julia nieświadomie mogła sprawić zwierzęciu:
"Za mocno ciągniesz konia. Jeśli chcesz zahamować/zwolnić to zaczynasz od tego, żeby głęboko "wsiąść" w siodło, a dopiero potem DELIKATNIE przyciągamy wodze. Chociaż koń szedł dobrze, to nie wiem po kiego go szarpałaś".
Ponieważ niektórzy zaczęli bronić Wieniawy, internautka wyjaśniła, że komentarze umieściła pod nagraniem wyłącznie w celach edukacyjnych.
"Instrukcja "obsługi" konia jest w celach edukacyjnych. Mam na ten temat wiedzę i wiem jak boli konia takie ciąganie za wodze... a potem konie uodparniają się/mają znieczulice na prawidłowe komendy" - punktowała ta sama komentująca.
Na szczęście dla 24-latki, większość komentujących wyraziła swój zachwyt, a nawet zazdrość. Podkreślali, że to "rozrywki dla bogatych", ale gdyby mogli, na pewno skorzystaliby z okazji do takiej zabawy.
"Co za dzień.....chyba każdy by tak chciał spędzić czas.....chociaż raz w życiu.... Pani Julia jak zawsze zjawiskowa...." - pisali.
Skoro o wpadkach mowa, Julia ostatnio zaliczyła jeszcze jedną. Odniosła się do niej w rozmowie z naszym dziennikarzem.
Film "Chłopi" został wybrany jako polski kandydat do nominacji do nagrody Oskara w kategorii Filmu Zagranicznego. Julia opublikowała informację o tym na swoim Instagramie, pisząc o nim, jako filmie już nominowanym - co niestety spotkało się ze złośliwą odpowiedzią fanów.
"Czasem mała wpadka podnoszona jest do rangi wielkiego błędu. Cóż... przyzwyczaiłam się" - powiedziała nam Julia.
Po chwili dodała, że ma nadzieję na rzeczywistą nominację, jednak nawet jeśli do niej dojdzie, nie wybierze się do Hollywood. Skromnie przyznała, że nie odegrała w "Chłopach" aż tak ważnej roli.
Czytaj też:
Tego Śpiewak się nie spodziewał. Julia Wieniawa trafnie go wypunktowała
Wieniawa dostała niespodziewany telefon od Górniak. Odezwała się po aferze
Oto najlepsze kreacje gwiazd na premierze "Chłopów". Elegancka Kożuchowska przyćmiła wszystkich