Reklama
Reklama

Wierzbicka: Chlałam jak dzika!

Marta Wierzbicka nie daje o sobie zapomnieć. Po użalaniu się na swój wielki biust, przyszedł czas na rozpamiętywanie bujnej przeszłości...

Aktorka znana z jednej roli w serialu "Na Wspólnej", ostatnimi czasy bardzo się rozgadała. Prawdopodobnie liczy, że szum medialny wokół jej osoby przyniesie jej jakieś nowe propozycje.

Niestety, "wielkie kur...", na które skarżyła się jakiś czas temu nie pomogły w rozwoju kariery.

Jednak Marta się nie poddaje i znowu raczy nas swoimi ekscytującymi historiami z życia prywatnego.

Okazuje się, że ta 22-latka nie była zbyt grzeczną dziewczynką. Wiadomo, że w okresie dojrzewania większość nastolatków nie do końca słucha swoich rodziców i często robi im na przekór. Nie inaczej zachowywała się Wierzbicka.

Reklama

W rozmowie z "Super Expressem" postanowiła co nieco opowiedzieć o swoim "bujnym życiu" sprzed kilku lat.

"Rodzice często mi powtarzali, żebym nie robiła głupstw, gdy wychodzę z domu. A ja strasznie mocno chciałam się bawić i jak każda normalna dziewczyna, która ma osiemnaście lat, chodziłam na imprezy i chlałam jak dzika, nie przejmowałam się" - wyznaje w tabloidzie.

Teraz podobno Marta już się uspokoiła i tyle nie pije. Miejmy nadzieję, że jakiś reżyser się zlituje i da jej jakiś epizod w filmie. W przeciwnym razie aż strach pomyśleć, co jeszcze Wierzbicka postanowi wyznać.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Wierzbicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy