Wieści o Kamili Boś z "Rolnik szuka żony" to nie były plotki. Jest bardzo źle
Piękna Kamila Boś zyskała sporą popularność dzięki udziałowi w show TVP "Rolnik szuka żony". Niestety, rolniczka nie znalazła w programie tego jedynego, co było sporym zawodem nie tylko dla niej, ale i dla widzów. Od tamtej pory, mimo licznych prób, nic w tej kwestii się nie zmieniło. Za to "królowa pieczarek" w najnowszym wywiadzie podzieliła się pełnym goryczy wyznaniem. Opowiedziała też o przykrej historii, która jej się przydarzyła...
Kamila Boś była objawieniem ósmej edycji "Rolnik szuka żony". Piękna i obrotna rolniczka miała bowiem wszystko, oprócz wielkiej miłości. Niestety, swatka Manowska tym razem się nie sprawdziła i wybrani kandydaci nie sprostali wymaganiom "królowej pieczarek".
Ta jednak postanowiła się nie poddawać i po zakończeniu programu nadal szukała tego jedynego. W międzyczasie musiała sobie radzić z nagle zdobytą popularnością i tym, że jej życie prywatne budzi ciekawość i jest bacznie obserwowane.
W wywiadzie dla Świata Gwiazd pożaliła się, że pytania od reporterów tabloidów dawały się jej we znaki:
"Tak i ja dopiero sobie ostatnio zdałam z tego sprawę, jak miałam nagrania w pieczarkarni i osoba pytająca, zadała to z takim wielkim uśmiechem, czy ja już znalazłam miłość. Ja tak patrzę na nią i mówię 'kobieto nawet nie wiesz, ile mi teraz przykrości sprawiasz'" - wyznała w Świecie Gwiazd Kamila.
Dodała jednak, że rozumie, że sama zaprosiła media do swojej sypialni, ale nie spodziewała się, że sprawy przybiorą taki obrót.
"Ja rozumiem to, że wpuściłam ludzi do swojego życia, że byłam w programie, w którym szukałam miłości i dlatego zakładam maskę i odpowiadam albo omijając albo powiem po prostu, że nie, ale sprawia mi to bardzo dużo bólu i czuję taki smutek i porażkę w jednym. Bo ja bym chciała już być matką, chciałabym być żoną, ale jest mi bardzo ciężko znaleźć kogoś kto będzie mi po prostu towarzyszył w życiu, ktoś kto będzie mi wsparciem" - wyznała gorzko gwiazda.
Niestety, poszukiwania tego jedynego to bardzo trudna sprawa. Kamila przekonała się, że w sieci nie można przesadnie nikomu ufać. W pewnym momencie zaczęła bowiem "romansować" z pewnym mężczyzną, a finał całego flirtu mocno ją wystraszył. Nie wiedziała, że będzie aż tak źle. Okazało się, że cały czas pisała z kobietą, która podszywała się za jej adoratora.
"Miałam też swój epizod. (...) odpisywałam jej na wiadomości, bo myślałam, że jest mężczyzną i to był taki moment, kiedy pomyślałam sobie 'ok, czas coś zmienić, czas z kimś popisać sobie'. Później okazało się, że wpadłam na nieodpowiednią osobę. Po prostu nie lubię marnować czasu, takiego, że piszę sobie z kimś, a potem jest takie rozczarowanie" - dodała smutno Kamila.
Zobacz też:
Kamila Boś nie jest w stanie mówić o tym bez łez. Szokujące kulisy sławy
Dramat Kamili z "Rolnika". Opowiedziała, co ją spotkało po programie: "To było przerażające"
Kamila Boś ostrzega inne kobiety. Poruszająca historia gwiazdy "Rolnika"