Wieści o przeszłości Doroty Wellman wyszły na jaw po latach. Trudno w to uwierzyć
Dorota Wellman (63 l.) jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w naszym kraju. Dużą rozpoznawalność przyniosło jej zwłaszcza prowadzenie śniadaniówki w duecie z Marcinem Prokopem (46 l.). Prezenterka swoją obecność w sieci skupia głównie wokół spraw związanych z pracą, o życiu prywatnym mówi niewiele. Ostatnio zdecydowała się na dość osobiste wyznanie. Niewiarygodne, jaką tajemnicę sprzed lat wyznała.
Dorota Wellman od lat związana jest ze stacją TVN, gdzie w duecie z Marcinem Prokopem prowadzi poranny program. Jej swobodny styl wypowiedzi, poczucie humoru i łatwość w przeprowadzaniu rozmów z zaproszonymi do studia osobami sprawiły, że prezenterka cieszy się dużą sympatią telewidzów. Wellman z powodzeniem udaje się oddzielić swoje życie prywatne od zawodowego. Mało kiedy uchyla rąbka tajemnicy i wspomina o swojej codzienności. Wyjątek zrobiła w kwestii wyznania o chorobie, która, jej zdaniem, nadal jest bagatelizowana.
"Mam jeden podstawowy problem, to znaczy potworne migreny, które są ciężką chorobą dotyczącą ponad 2 milionów Polaków. Kiedyś mówiło się: przestań, boli cię główka, paluszek i główka szkolna wymówka... No nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej, bo to jest choroba przewlekła" - podkreślała w rozmowie z Wirtualną Polską. 63-latka przyznała także, że na tę dolegliwość nie ma żadnego lekarstwa. Na szczęście w ostatnich latach sytuacja mocno się poprawiła.
Niedawno telewizyjna partnerka Marcina Prokopa pojawiła się w podcaście prowadzonym przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką. Panie poruszyły temat pracy w dziennikarstwie.
"Uważam, że ludzie pracujący w każdym programie, także w porannym, powinni mieć kartę mikrofonową i ekranową. Ja wiem, że to śmiesznie brzmi. (...) Wiesz, bo musiałyśmy je w [telewizji - przyp. red.] publicznej zdać. Natomiast myślę sobie, że wiem, że teraz każdy poprowadzi program w internecie, na YouTubie, na TikToku - każdy może zrobić program. A uważam, że powinniśmy się w telewizjach, które są ogólnie dostępne, bardzo dobrze do tego przygotować" - przyznała bez ogródek.
Choć tematem rozmowy był zawód dziennikarza, to w pewnym momencie Dorota Wellman zdecydowała się na osobiste wyznanie. Niewiarygodne, co wyszło po latach.
"Ja miałam lekką wadę wymowy, te szypiaszcze bardzo mocno było u mnie słychać. Z Joanną Luboń, która prowadziła zajęcia w telewizji publicznej - bo my z Agnieszką byłyśmy w tzw. akademii telewizyjnej - wychwycono to i można było nad tym popracować. Kto teraz pracuje z dziennikarzami, którzy pracują w różnych pasmach, nie tylko porannych? Nikt. A ja uważam, że to jest przez wiele lat ciężka praca, żeby się dokształcać, żeby dobrze mówić, żeby mówić ładną polszczyzną, żeby dobrze się prezentować i wiedzieć, jak się robi telewizję" - podsumowała.
Spodziewaliście się?
Zobacz także:
Wielkie poruszenie w "Dzień Dobry TVN". Wellman ma nowego partnera
Dorota Wellman latami milczała na temat syna. W końcu ujawniła prawdę o relacjach z Jakubem
Dorota Wellman wyznała, co tak naprawdę łączy ją z Prokopem. To koniec domysłów