Wieści o Urbańskiej to jednak nie były same plotki. Stało się, i to tuż po zawirowaniach z rozwodem
Natasza Urbańska korzysta z aktualnego zainteresowania mediów, do którego mocno przyczynił się Janusz Józefowicz, ogłaszając na scenie swego teatru, że z żoną "nie są już razem od kilku tygodni". Jego żona szybko zabrała głos, po czym zrobiło się jeszcze większe zamieszanie. Teraz pojawiły się kolejne zaskakujące informacje...
Jakiś czas temu opinię publiczną poruszyły niespodziewane doniesienia o rzekomy rozstaniu Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza.
Co ciekawe, plotki wywoła sam reżyser, który ogłosił coś takiego ze sceny swojego teatru:
“Podczas rozmowy z jego ust padły słowa, że razem z obecnym na scenie Januszem Stokłosą tworzą jeden z najdłuższych związków w polskim show-biznesie. Mężczyzna zwrócił mu uwagę, że przecież jest związany z Nataszą Urbańską, na co usłyszał w odpowiedzi: 'Nie, nie jesteśmy już razem od kilku tygodni'. Powiedział to z pełną powagą, czym wzbudził konsternację wśród zgromadzonych" - relacjonował Pudelkowi obecny na sali widz.
Portal skontaktował się od razu z Urbańską, ale jej reakcja była mocno osobliwa. Celebrytka postanowiła bowiem wykorzystać całe zamieszanie do zapowiedzi nowego teledysku.
"Mój mąż jeszcze nie widział teledysku, a już nas rozwodzi i po raz pierwszy nie zrobiły tego media" - stwierdziła Natasza.
Gdy klip się ukazał, zrobiło się jeszcze dziwniej. Urbańska przytula się bowiem na nim do młodego przystojniaka, potem dodała jeszcze zdjęcie na Instagramie, na którym trzyma się z nim za rękę.
W pewnym momencie Janusz chyba uznał, że tego już za wiele i oznajmił w jednym z portali, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu i to był po prostu żart z jego strony.
Urbańska zdaje się nie przejmować całym zamieszaniem. Ostatnio pojawiła się pod redakcją jednego z tabloidów, gdzie podjechała autem za milion złotych.
Okazuje się, że to nie były jednak plotki, że żona Janusza jest wielką fanką drogich i szybkich samochodów.
"Natasza Urbańska ma pożądanego przez fanów motoryzacji na całym świecie mercedesa CL65 AMG, który jest wart 300 tys. euro czyli grubo ponad milion złotych! Takie cacko przyspiesza do setki zaledwie w 4,4 sekundy. Ale Natasza jest odpowiedzialnym kierowcą i nie szarżuje na drodze. I, jak widać, dopasowuje stylizacje do auta – jej srebrna, kosmiczna stylizacja idealnie pasuje do kosmicznej ceny pojazdu" - donosi "Super Express".
Zobacz także:
Nataszę Urbańską przyłapano z przystojniakiem. To nie Janusz Józefowicz
Urbańska wybrała imię dla drugiego dziecka. Nie mogła spełnić marzenia