Wieści od księcia Williama nadeszły tuż przed nocą. Przemówił o chorobie ojca i żony
Książę William ma za sobą niezwykle trudne i stresujące dni. Ledwie minął pierwszy strach związany z operacją jego żony Kate Middleton, a lekarze odkryli nowotwór u jego ojca. Karol III musi tymczasowo odstąpić od wykonywania obowiązków, więc jego następca będzie mieć ręce pełne roboty. W trakcie ostatniego publicznego wystąpienia William pierwszy raz przemówił w sprawie zdrowotnych problemów ojca i małżonki.
Jeszcze pod koniec zeszłego roku chyba nikt nie spodziewał się, że styczeń i luty będą tak trudnymi miesiącami dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Najpierw poważną operację brzucha przeszła Kate Middleton, a niedługo później niegroźny zabieg powiększonej prostaty ujawnił przed lekarzami nowotwór króla Karola III. Wielu podanych oczekuje, że w tej trudnej sytuacji na pierwszy szereg wyjdzie książę William. Problem w tym, że następca tronu podobno nieszczególnie pali się do tego, by na dłuższy czas zostawiać wracającą do zdrowia żonę i resztę rodziny bez opieki.
Zdaniem brytyjskich mediów obecnie trwają negocjacje między Williamem a resztą rodziny na temat tego, które z zaplanowanych na kolejne tygodnie występów monarchy przejmie jego starszy syn. Już wiadomo, że książę Harry nie jest skłonny pomóc rodzinie, bo po nieco ponad 24 godzinach odleciał do USA. 41-letni William nie ma takiego luksusu i nawet pomimo swoich sprzeciwów w ostatnią środę musiał opuścić na moment księżną Kate.
Książę Walii najpierw pojawił się na Zamku Windsor, gdzie wręczył odznaczenia szczególnie zasłużonym obywatelom, a następnie pojawił się na corocznej gali organizowanej przez londyńską organizację dobroczynną działającą w ramach Air Ambulance. To właśnie na tym wydarzeniu przemówił po raz pierwszy publicznie i podjął temat ostatnich problemów zdrowotnych w rodzinie Windsorów.
Celem uroczystości była zbiórka pieniędzy na nowe helikoptery ratownicze, które będą ratować życia londyńczyków. W sytuacji, gdy jego najbliżsi dopiero co musieli korzystać ze wsparcia służby zdrowia, obecność księcia Williama na miejscu wybrzmiała jako iście symboliczny gest. Nie dziwi zatem szczególnie, że postanowił przemówić do zgromadzonych i otwarcie podziękował im za wsparcie:
"Chciałbym wykorzystać tę okazję, by wam podziękować. Również za życzliwe wiadomości ze wsparciem dla Catherine i dla mojego ojca, zwłaszcza w ostatnich dniach. To znaczy dla nas bardzo dużo" - zapewnił książę William.
41-latek nie krył swojego wzruszenia, ale widać też było po nim chęć podtrzymania dobrej atmosfery. Dlatego w trakcie swojej wypowiedzi pokusił się też o mały dowcip: "Nie będzie przesadą powiedzieć, że ostatnie tygodnie były mocno skupione na aspekcie medycznym. Dlatego pomyślałem, że udam się na galę poświęconą powietrznemu ambulansowi, żeby odciąć się od tego wszystkiego".
Zobacz też: