Wieści ws. Cugowskiego nadeszły znienacka. A jednak taka jest prawda, koniec plotek
Krzysztof Cugowski jakiś czas temu wyjawił prawdę o swojej emeryturze. W jednym z tabloidów podał, jaką konkretnie kwotę dostaje co miesiąc na swoje konto. Wywołało to spore zamieszanie, bo kwota wprawiała w osłupienie. Teraz niespodziewanie gwiazdor postanowiła wrócić do tego drażliwego tematu.
Krzysztof Cugowski to już legenda polskiej sceny. Gdy ogłosił parę lat temu, że odchodzi z Budki Suflera, fani nie kryli zaskoczenia i rozczarowania. Podobnie jak jego koledzy z zespołu. Stało się to powodem wielu konfliktów i medialnego wylewania żalów.
Nie mniejsze poruszenie wywołały swego czasu słowa Cugowskiego na temat swojej emerytury. "Super Express" donosił, że gwiazdor dostaje miesięcznie zaledwie 600 złotych.
"Nie dałbym rady przeżyć z tego, co ZUS jest mi łaskaw zapłacić, więc będę musiał śpiewać do śmierci jak Mieczysław Fogg" - mówił w tabloidzie gwiazdor.
W ciągu ostatnich lat jego świadczenie nieco wzrosły i dziś już "może liczyć na 1722 zł emerytury". To oczywiście nadal kropa w morzu potrzeb Cugowskiego i jego rodziny.
W najnowszym wywiadzie dla Plejady niespodziewanie wrócił do tego drażliwego tematu. Potwierdził, że nadal niewiele się zmieniło i wciąż musi występować.
"Cały czas działam także ze względów finansowych. Niestety, artyści w naszym kraju, nawet gdy mają duży dorobek, nie są w stanie spokojnie żyć, nie zastanawiając się nad jutrem. Nawet największy sukces nie przynosi pieniędzy, które pozwoliłyby na dostatnie życie przez długie lata. I szkoda, że tak mało się o tym mówi" - ubolewa w rozmowie z Plejadą.
Potem dodał, że ma żal do młodszych kolegów, którzy "opowiadają prasie niestworzone historie o swoich zarobkach i ludzie potem wierzą w ich konfabulacje".
"A one mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Funkcjonuję w tej branży od lat 70., wiele już przeżyłem i wiem, jak wygląda prawda" - przekonuje.
Odniósł się także do "afery z jego emeryturą". Postanowił się z tego wytłumaczyć. Uważa bowiem, że jego słowa po prostu zostały źle zinterpretowane.
"Kilka lat temu zadzwoniła do mnie dziennikarka i zapytała o wysokość mojej emerytury. Odpowiedziałem jej zgodnie z prawdą. Ona to napisała, dodając zapewne jakiś komentarz od siebie. I od tego czasu regularnie media to przypominają, sugerując, że nie starcza mi na życie" - oburza się Cugowski.
Muzyk dodał, że faktycznie ma niską emeryturę, ale "do nikogo nie ma pretensji".
"Nasz status był żaden. Dopiero w latach 90. to się zmieniło i, jako przedsiębiorca, zacząłem płacić składki. Dostaję więc tyle, ile dostaję, ale ani na to nie narzekam, ani się nikomu na to nie żalę, co sugerują niektóre portale i czasopisma" - podkreślił.
Zobacz też:
TVP nieoczekiwanie podziękowało Cugowskiemu. Rodowicz wyraziła ubolewanie
Krzysztof Cugowski ujawnił kulisy tajnego rozwodu syna. Piotr Cugowski zostawił matkę swego syna po 15 latach!
To dla niej Cugowski zostawił żonę. Prawie wypadł jej biust na ulicy (ZDJĘCIA)
Piotr Cugowski na zdjęciu z nową ukochaną. Opublikował ten post kilka miesięcy temu