Wieści ws. Krupińskiej nadeszły w środku nocy. Tego się nie spodziewała
Paulina Krupińska niedawno spakowała walizki i razem z mężem - Sebastianem Karpiel-Bułecką - wyruszyli na urlop. Popularna prezenterka kadrami z rodzinnego wypadu chętnie dzieli się z fanami w mediach społecznościowych. Ostatnio zaliczyła jednak wyjątkowo nieprzyjemną przygodę. To, jak wyglądał jej powrót do hotelu, może przyprawiać o szybsze bicie serca. Zwłaszcza, że towarzyszyła jej córka.
Paulina Krupińska-Karpiel swoją przygodę z show-biznesem rozpoczęła w modelingu. To okazało się dla niej przepustką do mediów i jeszcze w 2013 roku mogliśmy ją zobaczyć w "Pytaniu na śniadanie", gdzie prowadziła swój własny cykl. Przez lata pracowała w różnych programach telewizyjnych, a od blisko pięciu lat sprawdza się jako gospodyni "Dzień Dobry TVN" w duecie z Damianem Michałowskim.
Prywatnie prezenterka związana jest z gwiazdą rodzimej sceny muzycznej - Sebastianem Karpiel-Bułecką. Historię ich związku fani śledzili z zapartym tchem, a zdjęcia z góralskiego wesela sławnej pary błyskawicznie obiegły wszystkie media w kraju. Małżonkowie doczekali się razem dwójki pociech: córki Antoniny i syna Jędrzeja.
Ostatnio prezenterka wraz z rodziną wyruszyła na krótki urlop. Jak można zauważyć na jej instagramowym profilu, jako cel wybrali popularny włoski ośrodek narciarski. Zdjęcia z aktywnego wypoczynku regularnie pojawiają się na koncie prezenterki. Nie sposób nie zauważyć, że cała familia doskonale się bawi.
Nieoczekiwanie jednak doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Paulina Krupińska w środku nocy opublikowała niepokojące wideo. Takiego obrotu spraw z pewnością nie przewidziała.
"Skończyłyśmy z Tosieńką nocne jeżdżenie. I teraz musimy podejść tam pod górę. O kurka wodna, bo wyciąg do naszego hotelu nie jest czynny. Tylko jeden był otwarty, więc mamy jeszcze kawałek do przejechania. Fajnie mi zamarzły włosy" - relacjonowała modelka z nietęgą miną.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, chociaż sytuacja nie wyglądała na łatwą. Pogoda zdecydowanie nie sprzyjała, było ciemno i zimno, o czym najlepiej świadczyły zamarznięte włosy Krupińskiej.
Zobacz także:
Karpiel-Bułecka podzielił się radością ze światem. Ogłosił nowinę, gratulacje płyną z całej Polski
Doniesienia w sprawie Krupińskiej to nie były plotki. Żona Bułecki wkroczyła do akcji
Krupińską poniosło na antenie "Dzień dobry TVN". Jej wygłupy zobaczyła cała Polska