Reklama
Reklama

Wigilia w TVP zakończyła się pijaństwem i mordobiciem. Prezes zakazał kolejnych wigilijnych libacji

Prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz nie mógł siedzieć z założonymi rękami, gdy okazało się, że na jednej z wigilii firmowych zorganizowanych przez TVP3 doszło do awantury, która skończyła się interwencją policji. Dyrektorzy pracujący pod jego rządami otrzymali konkretne wytyczne. Więcej się razem nie napiją?

O tej sprawie wie już prawie cała Polska. Serwis Opolska360.pl w poniedziałek ujawnił informację o tym, co wydarzyło się w nocy z piątku 16 grudnia na sobotę 17 grudnia w jednym z opolskich hoteli. Odbywała się tam bowiem wigilia TVP 3 Opole i chociaż nikt nie zakładał raczej takiego scenariusza, to zakończyła się nader nieprzyjemnie.

"Ludzie dali sobie po twarzach. Polała się krew. Takiego finału imprezy, z wzywaniem policji i pogotowia, chyba nikt się nie spodziewał" - donosił portal.

Reklama

Policja potwierdziła, że była wówczas wzywana do hotelu przez obsługę pracującą na miejscu. Podobno na firmowym przyjęciu wybuchła awantura, podczas której doszło nawet do rękoczynów. Jedna z osób obecnych na wigilii zdecydowała się zawiadomić pogotowie ratunkowe, które również udało się na miejsce.

"Otrzymaliśmy wezwanie od obsługi hotelu, że w sali bankietowej doszło do awantury. Sytuacja miała miejsce w sobotę 17 grudnia kilka minut przed godziną 1.00. Na miejsce przyjechał też zespół ratownictwa medycznego. Wezwał go jeden z uczestników zdarzenia. Mężczyzna, który miał być poszkodowany, odmówił jednak badania oraz hospitalizacji" - informuje Agnieszka Nierychła z opolskiej policji.

Doszło do wylegitymowania uczestników imprezy i na tym się skończyło, bo "ostatecznie nikt nie potrzebował pomocy oraz niczyje prawa nie zostały naruszone". Nie oznacza to natomiast, że obejdzie się bez wewnętrznych konsekwencji.

TVP interweniuje w sprawie opolskiej wigilii

Media szybko podchwyciły temat i wieść obiegła całą Polskę. Z tego względu TVP musiało podjąć jakieś działania, by zatuszować to karygodne wydarzenie. Przedstawiciele Telewizji Polskiej wydali oświadczenie, w którym poinformowali o swoich działaniach.

"Zarząd Telewizji Polskiej polecił dyrektorom w TVP, aby zaprzestali organizacji spotkań świątecznych poza siedzibą Spółki. Zakaz dotyczy także spożywania alkoholu podczas świątecznych spotkań w firmie. Decyzja ta dotyczy zarówno oddziałów, jak i centrali. Oczekuje się od Spółki skromności i racjonalności" - napisała spółka w wydanym w poniedziałek wieczorem komunikacie. Wygląda więc na to, że od dzisiaj pracownicy TVP na pytanie: "Ze mną się nie napijesz?" będą mogli odpowiadać tylko: "Ani z tobą, ani z nikim innym. Szef zakazał".

Zobacz też:

Cichopek wystrojona jak śnieżynka wychodzi z TVP. Dzielnie walczyła na parkingu

Córka Kurskich wystąpiła w spocie "Reklama dzieciom". Tak tłumaczy się TVP!

Panika w zespole "Pytania na śniadanie"! Chodzi o Joannę Kurską...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP | TVP3 | Mateusz Matyszkowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy