Wilczak kupił Brodzik lodówkę na zgodę!
Paweł Wilczak (52 l.) wie, jak udobruchać ukochaną...
Obydwoje mają wybuchowe charaktery i wcale się z tym nie kryją. Ona wrzuca naczynia do zlewu z takim impetem, że część z nich się tłucze.
On potrafi powiedzieć jej do słuchu. To codzienność Joanny Brodzik (45) i Pawła Wilczaka. Nawet narodziny bliźniaków Janka (9) i Franka (9) nie złagodziły ich temperamentów.
Na szczęście przez kilkanaście lat związku nauczyli się, jak postępować ze sobą, by żyć w zgodzie. Akceptują swoje słabości.
Na przykład Joanna dobrze wie, że jej partner nie jest typem złotej rączki i nie wymieni nawet przepalonej żarówki.
"Kiedyś wyrwałam drzwi lodówki. Później przez kilka miesięcy wisiały na gwoździu. Jednak pewnego dnia ta prowizorka zawiodła. Na podłogę wyleciało wszystko, razem z jajkami i maseczkami do twarzy" – wspominała aktorka w jednym z wywiadów.
Mocno zdenerwowana gwiazda trzasnęła drzwiami i pojechała do teatru na próbę.
Gdy po kilku godzinach wróciła do domu, w kuchni stała nowa lodówka. Paweł uznał, że sposobem na poprawienie nastroju partnerce będzie kupno nowego sprzętu.