Willa Terrazzino istną ruiną. Musiał prosić o pomoc braci
Wygląda na to, że Stefano Terrazzino ma żyłkę do interesów. Tancerz w Polsce robi karierę w show-biznesie, ale za to we Włoszech jest już poważnym biznesmenem i inwestorem. Kupił bowiem starą willę, z której chce stworzyć… pałac. Nie będzie to jednak tylko posiadłość służąca wyłącznie celom mieszkalnym. Terrazzino ma co niej plany inwestycyjne i chce na niej zarabiać.
Stefano Terrazzino (sprawdź!) przed "Tańcem z gwiazdami" w Polsce był tancerzem znanym jedynie w środowisku. Kiedy jednak zaczął pokazywać się w telewizji, Polacy go pokochali, a show-biznes stanął przed nim otworem.
Szybko okazało się, że Terrazzino ma także talent wokalny i kiedy już nie występował w tanecznym show, mogliśmy go podziwiać w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gdzie także robił furorę.
Ale tancerz, jak się okazuje, ma także żyłkę do biznesu. W rozmowie z ShowNews pochwalił się, że zakupił willę we Włoszech, z której chce stworzyć pałac, obok którego powstaną także apartamenty dla gości. Wprawdzie obecnie posiadłość jeszcze jest ruiną, jednak remont już ruszył i powoli wszystko nabiera kształtów.
Pomysł, by zakupić zrujnowany budynek i przekształcić go w pałac oraz kompleks, który na dodatek ma na siebie zarabiać, z pewnością wymagał odwagi. Zwłaszcza, że zanim biznes zacznie przynosić zyski, Stefano Terrazzino musi włożyć w niego niemały wkład finansowy. Inwestycja jest na tyle poważna, że o pomoc poprosił braci.
"To arystokratyczna willa z 1894 roku. Stoi na wzgórzu, z którego widać Morze Śródziemne a do plaży i pobliskiego miasteczka prowadzi stąd prosta droga zaczynająca się od moich drzwi. Ten dom był spalony i okradziony, ale poczułem w nim potencjał i przekonałem moich braci Vincenzo i Marco do inwestycji i poszukiwania funduszy na wsparcie remontu. Ja tu jestem szefem, a oni mi ufają" - wyznał Steffano Terrazzino w rozmowie z ShowNews.
Willa ma aż pięćset metrów i leży nad samym morzem, dzięki czemu piękne widoki są gwarantowane. Nad całością remontu czuwa architekt, który jest przyjacielem tancerza.
Stefano ma co do tego miejsca szerokie plany.
"Będę miał balkon z metalową balustradą, którą właśnie ratujemy i tam będę pił kawę, patrząc na morze. Na dole powstaną patio do tańca, plenerowa kuchnia i basen. Obok budujemy pięć apartamentów zagłębionych w ziemi i pokrytych roślinnością, tak by nie zaburzyły pięknego krajobrazu. Będą miały panoramiczne okna i ściany przypominające skały" - wyznał serwisowi.
Pochwalił się również, że na gości będą czekały takie atrakcje jak warsztaty taneczne, kulinarne czy nauka włoskiego.
Nie pozostaje nic innego, jak życzyć powodzenia, by wszystko poszło zgodnie z planem.
Zobacz też:
Stefano Terrazzino mówi, przez co przeszedł
Terrazzino szykuje się do ślubu. To już trzecie podejście