Reklama
Reklama

William i Kate zrywają z tradycją. Niedawno to byłoby nie do pomyślenia!

Książę William (41 l.) i księżna Kate (41 l.) zdobyli się na przełomową, jak na standardy brytyjskiej rodziny królewskiej, decyzję. Postanowili posłać swoje dzieci do koedukacyjnej szkoły. Na coś takiego nie odważyła się nawet postępowa księżna Diana.

Książę William i księżna Kate zdecydowali, że trójka ich dzieci będzie uczyła się w Lambrook School w Berkshire. Zmiana szkoły nastąpiła po przeprowadzce rodziny z Londynu do Windsoru zeszłego lata i oznacza, że po raz pierwszy George, Charlotte i Louis znaleźli się w tej samej placówce

Wcześniej Charlotte i jej starszy brat uczęszczali do Thomas’s Battersea School w Londynie, podczas gdy Louis kończył przedszkole.

Reklama

 

Książę Wiiliam i księżna Kate wybrali szkołę dla dzieci

Lambrook School uchodzi za jedną z najlepszych podstawówek w Wielkiej Brytanii, z programem wykraczającym daleko poza standard edukacyjny. Szkoła oferuje imponujące zaplecze sportowe, teatralne i muzyczne. 

Pomysł, by dzieci następcy tronu uczęszczały do koedukacyjnej placówki wydaje się bardzo odważny na tle dotychczasowych, dość zachowawczych metod wychowawczych, stosowanych w brytyjskiej rodzinie królewskiej. 

Królowa Elżbieta II w ogóle nie chodziła do szkoły. Chociaż jej edukację prowadzili najwybitniejsi nauczyciele akademiccy, nigdy nie zdobyła formalnego wykształcenia

Karol III jest pierwszym w historii Wielkiej Brytanii królem, który ukończył wyższe studia. Jego pierwsza żona księżna Diana z wielkim trudem wymogła na Windsorach zgodę na zapisanie księcia Williama i księcia Harry’ego do publicznego, chociaż drogiego i elitarnego przedszkola, by umożliwić im nawiązywanie koleżeńskich relacji z rówieśnikami spoza pałacu. 

Wychowawcze decyzje Kate i Williama wywołują spięcia

Jednak nawet w latach 80. pomysł, by następca tronu i jego młodszy brat, czyli, jak mówi o sobie książę Harry "zapasowy", chodzili do koedukacyjnego przedszkola, był, jak na standardy rodziny królewskiej, szokujący. Potem uczęszczali do Wetherby i Ludgrove School, gdzie przyjmowano wyłącznie chłopców. 

Książę William i księżna Kate wielokrotnie dawali do zrozumienia, że zamierzają wychować dzieci zgodnie ze standardami brytyjskiej klasy średniej. Dlatego znacznie chętniej konsultują się w tych sprawach z rodzicami Kate niż Karolem i Camillą, co ostatnio coraz częściej prowadzi do spięć

Zamiast podążać droga wyznaczoną przez i tak bardzo postępową, jak na tamte lata księżną Dianę, zdecydowali się znaleźć odpowiednią szkołę dla całej trójki swoich dzieci. 

Książę i księżna Walii chcą zapewnić dzieciom szczęśliwe dzieciństwo

Jak podkreśla "Daily Mail", dodatkowym i bardzo ważnym atutem szkoły Lambrook jest to, że bardzo chroni prywatność swoich podopiecznych. Kilka razy w roku, z okazji uroczystych okoliczności, jak rozpoczęcie roku szkolnego czy rozdanie świadectw, na teren szkoły wpuszczana jest niewielka i starannie wybrana grupa fotografów oraz jedna ekipa telewizyjna. Jak komentuje źródło tabloidu:

"Książę i księżna Walii robią wszystko, co w ich mocy, aby ich dzieci mogły cieszyć się normalnym dzieciństwem bez ciążącej na nich presji. Powoli jednak zapoznają się z królewskimi obowiązkami i być może już w przyszłym roku zaczną towarzyszyć rodzicom w oficjalnych wizytach". 

Zobacz też:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy