William pogrążony w żałobie. Paparazzi przyłapali go na pogrzebie
Książę William był jedną z ponad tysiąca osób, które stawiły się na pogrzebie gwiazdy Manchesteru United. Na ostatnie pożegnanie Sir Bobby'ego Charltona następca tronu przybył wyraźnie poruszony. U jego boku próżno było szukać Kate Middleton. Znamy szczegóły.
Pod koniec października w mediach zrobiło się głośno o śmierci Sir Bobby'ego Charltona. Były zawodnik Menchesteru United i reprezentacji Anglii zmarł w domu opieki. Powodem śmierci był y powikłania po wypadku.
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że Sir Bobby odszedł w pokoju wczesnym rankiem w sobotę w otoczeniu rodziny" - czytamy w komunikacie rodziny.
W miniony poniedziałek bliscy, przyjaciele i gracze Menchesteru United pożegnali wybitnego piłkarza Sir Bobby'ego Charltona. Wśród obecnych na uroczystości znalazł się również książę William.
Kondukt pogrzebowy złożony z ponad 1000 osób przeszedł przez Old Trafford, gdzie uhonorowano piłkarza pod pomnikiem "United Trinity" wśród najlepszych piłkarzy. Wśród gwiazd znaleźli się David Beckham, Wayne Rooney, Ryan Giggs, Paul Scholes, Roy Keane, Ole Gunnar Solskjaer, Bryan Robson i kolega z drużyny Charltona, Alex Stepney.
Książę William od zawsze podkreślał, że interesuje go piłka nożna. Z tego też względu został prezesem prezesem głównego związku piłkarskiego w Wielkiej Brytanii - Football Association. Z informacji ujawnionych przez media wynika, że jego ulubioną drużyną jest Aston Villa.
William nie jest osamotniony w swoich upodobaniach. Podobno również jego syn George dzieli tę pasję, próbując swoich sił na murawie. Wraz z ojcem często ogląda mecze prosto z trybun.
Zobacz też:
Niebezpieczne sceny z udziałem księcia Williama. Doszło do bolesnego ugryzienia
Prawda o samotnej podróży Williama wyszła na jaw. Chodzi o syna
William wykonał czuły gest wobec Kate. Jej reakcja mówi wszystko