Wimbledon 2021. Hubert Hurkacz przeszedł zakażenie COVID-19? Jest oficjalne stanowisko
Hubert Hurkacz swój występ na tegorocznym Wimbledonie może zaliczyć do bardzo udanych. Doszedł aż do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Jego przeciwnikiem był Matteo Berrettini, który ostatecznie pokonał Polaka. Tymczasem w zagranicznej prasie dyskutuje się o... rzekomym zakażeniu COVID-19, jakie miał przejść polski tenisista. Zrobiła się z tego mała afera! Na rewelacje "New York Times'a" zareagował sztab sportowca.
O Hurkaczu od kilku dni bardzo głośno jest nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Najpierw tenisista pokonał wicelidera światowego rankingu Daniłła Miedwiediewa i awansował do ćwierćfinału tegorocznego Wimbledonu.
Gra i postawa Polaka zrobiły ogromne wrażenie na publiczności, która obserwowała jego tenisowy pojedynek na korcie centralnym wielkoszlemowego turnieju. Sportowiec dostał gromkie owacje.
Niemniej entuzjazmu wywołał jego mecz z Rogerem Federerem. Hurkacz zmierzył się z legendą tenisa w ćwierćfinale Wimbledonu i... wygrał ten pojedynek!
9 lipca w godzinach popołudniowych rozpoczął się półfinałowy mecz pomiędzy Hurkaczem a Berrettinim. To spotkanie przysporzyło Hubertowi mnóstwo trudności. Matteo wygrał pierwszego seta 6:3. Drugi set także należał do niego. Zwyciężył 6:0. Natomiast w trzecim secie nastąpiło przełamanie. Hubert pokonał rywala 6:7.
Ostatecznie to rywal Polaka był górą i to on zagra w finale Wimbledonu.
Relację na żywo można było śledzić na sport.interia.pl.
Przy okazji półfinałowego meczu Wimbledonu w "New York Timesie" ukazał się artykuł o polskim tenisiście. Według dziennikarza Christophera Clarey'a Hubert miał przejść zakażenie COVID-19. Przekonywał, że stało się to wiosną, po zawodach Miami Open na Florydzie.