Wiśniewscy upokorzeni przez Wrocław
Wszystko wskazuje na to, że prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz sprzeciwił się występowi Ich Troje i Mandaryny na sylwestrowej imprezie transmitowanej przez TVP 2.
Występ na sylwestrowej gali we Wrocławiu miał być wielką szansą dla Ich Troje. To na wrocławskiej scenie mieli pierwszy raz zaprezentować publiczności swoją nową wokalistkę, Jeanette Vik (23 l.). Wiśniewski planował wydać na oprawę koncertu aż 100 tysięcy złotych.
Michał (38 l.) i Mandaryna - która także miała zaśpiewać we Wrocławiu - już dawno rozpoczęli przygotowania do występu. Niestety, spotkała ich niemiła niespodzianka - informuje "Fakt".
"Miasto jako współorganizator imprezy nigdy nie brało pod uwagę występu pana Wiśniewskiego czy też zespołu Ich Troje i pani Mandaryny na sylwestrowym koncercie na wrocławskim Rynku" - oświadczył rzecznik wrocławskiego magistratu.
Tak więc zaledwie dwa tygodnie przed występem Wiśniewski i Mandaryna zostali na lodzie. Michał jest rozgoryczony:
"Nie mam pretensji do prezydenta miasta Wrocławia. On musi kłamać, że jest niewinny. Szkoda, że kłamie, bo to nie przystoi, ale być może warto. Zawsze go szanowałem. Pretensje mam tylko w sprawie Mandaryny. Ona się naprawdę przygotowała. I nie wolno karać ją za to, że nazywa się Wiśniewska" - napisał na swoim profilu na Facebooku.