Reklama
Reklama

Wiśniewska urodzi w tropikach

Przeżyliśmy już hiperkiczowaty "lodowy" ślub Michała z Mandaryną (30 l.), imiona dzieci (Xavier, Fabienne, Etienette i - jeszcze w drodze - Vivienne Vienna), zmiany koloru włosów według kaprysów lub wymagań sponsora (producent sprzętu AGD zażyczył sobie, by Michał przefarbował swoją czerwień na soczysty pomarańcz, gdyż takiego koloru było logo firmy).

Teraz, jak informuje "Twoje Imperium", piosenkarz oznajmił, że w grudniu zamierza zabrać swoją ciężarną trzecią małżonkę na wakacje na... Wyspy Zielonego Przylądka.

Decyzja ta nie byłaby dziwna, gdyby nie fakt, że poród Ani Wiśniewskiej planowany jest na początek przyszłego roku. Męcząca podróż samolotem i całkowita zmiana klimatu są realnym zagrożeniem dla ciąży.

Sytuacja jest tym poważniejsza, że Ania niedawno poroniła. Michał powinien więc dbać o to, by jego żona przez całe dziewięć miesięcy znajdowała się pod profesjonalną opieką lekarską. Tymczasem do tropików pojedzie z nimi tylko ginekolog położnik.

Reklama

Wszystko wskazuje na to, że Wiśniewski jest nie tylko showmanem, który za wszelką cenę chce, by o nim mówiono. Zaczynamy podejrzewać, że jest niezrównoważony psychicznie...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama