Wiśniewska żąda przeprosin od Mandaryny
"Nie wyobrażam sobie spotkania z Mandaryną, dopóki nie usłyszę publicznego przepraszam" - mówi w wywiadzie dla jednego z dwutygodników.
Anna Wiśniewska pod skrzydłami i kołdrą lidera Ich Troje stała się bardziej wyrafinowana, bezwzględna, pewna siebie.
Nie jest tajemnicą, że to właśnie ją Mandaryna obwinia za zniszczenie małżeństwa z Michałem.
Anna odwraca jednak kota ogonem: "Wszystko, co się wtedy wydarzyło, zamknęło mi drogę do jakichkolwiek relacji z jego poprzednią żoną. Nie wyobrażam sobie spotkania z Mandaryną, dopóki nie usłyszę publicznego przepraszam po oskarżeniach, jakie padły pod moim adresem" - mówi w wywiadzie dla "Vivy".
Cóż, klasę się ma albo nie...
Spójrzmy na relację Przemka Salety z jego byłą żoną. Mimo iż nie jest już jego partnerką, bokser darzy ją nadal dużym szacunkiem. Podobnie Ewa Wiertel, obecna partnerka.
Niestety u Wiśniewskich to nie działa. U nich liczy się show...