Witold Paszt był blisko wnuczki. Przed snem mieli wyjątkowy rytuał
Witold Paszt odszedł 18 lutego i pogrążył swoich bliskich w żałobie. Artysta był blisko ze swoją rodziną, szczególnie kochał 1,5-roczną wnuczkę, Nadię. Przed snem mieli razem swój szczególny rytuał. Na czym on polegał?
Witold Paszt odszedł 18 lutego. Artysta pozostawił po sobie pogrążoną w rozpaczy rodzinę. Wokalista zespołu VOX miał dwie córki - Natalię i Aleksandrę oraz wnuka Maćka i malutką wnuczkę Nadię.
Legendarny wokalista w jednym z odcinków programu "The Voice Senior" opowiedział o pewnym rytuale, który wyrobił sobie razem ze swoją półtoraroczną wnuczką.
W tym odcinku programu jednym z uczestników był pan Leszek Biłas z Olsztyna, który wykonał utwór "Moon River". Jego aranżacja jedna nie przypadła jurorom do gustu. "Odnoszę wrażenie, że pana zjadła trema" - powiedziała Alicja Majewska. Wówczas Witold Paszt powiedział, czego zabrakło mu w tym wykonaniu.
Następnie Witold Paszt zdradził, w jaki szczególny sposób spędza czas w wnuczką.
Myślicie, że wnuczka odziedziczy talent muzyczny po dziadku?
Zobaczcie również:
Witold Paszt: Na co zmarł juror "The Voice Senior"? W sieci już piszą o przyczynach zgonu. Wymowny wpis córek!
Witold Paszt odszedł dzień po rocznicy śmierci żony. Historia miłości, która trwała 50 lat...
Dagmara Kaźmierska nie szczędzi pieniędzy na luksus! Zaskoczyła zdjęciem
Włoski wirusolog: Najlepszą kombinacją jest zaszczepienie i przejście zakażenia